Czy grozi nam kolejny lockdown? Urzędnicy twierdzą, że nie, a jeśli już to jedynie lokalne ograniczenia w regionach, na terenie których nie udało się zaszczepić odpowiednio dużej liczby osób. Ciekawą opinię na ten temat wygłosił teraz prof. Horban.
Prof. Horban mówi o pośle Braunie
Prof. Andrzej Horban był gościem TVN24. Zapytano go o zachowanie posła Grzegorza Brauna, który groził ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu, że „będzie wisiał„. Miałoby to być efektem polityki walki z koronawiruse, jaką wybrał urzędnik.
– To jest jawne lekceważenie prawa i zdrowego rozsądku. Przepisy są takie same dla wszystkich. One nie wynikają z fanaberii, one mają za zadanie uratować ludzkie zdrowie i życie – mówił w rozmowie z TVN24 prof. Horban.
Przypomniał też, że ruchy antyszczepionkowe powstały od razu, gdy wynaleziono szczepionki.
– Smutną wiedzą jest to, że kwestionuje się coś, co jest poziomem wiedzy. 200 lat temu, gdy pojawiły się pierwsze szczepienia, od razu też pojawiły się pierwsze ruchy antyszczepionkowe, mamy stale to samo. Po 200 latach wiemy, że szczepionka to życie. Wystarczy przejść się po cmentarzach i zobaczyć, ile jest grobów dzieci sprzed lat, gdy nie było szczepionek – powiedział.- Pytanie jest, dlaczego część ludzi się nie szczepi. To są ludzie, którzy są bierni. Nie głosują, nie biorą udziału w życiu publicznym, nie czytając gazet, nie oglądają telewizji. Żyją poza tym. Część ludzi jest wykluczona ze społeczeństwa elektronicznego – dodał.
Lockdown? Nie ma mowy!
Jego zdaniem wprowadzenie zakazów i lockdownów już nie przyniesie efektu. – Ludzie muszą do tego dojrzeć. Nie mamy już czasu, rekomendujemy nakłanianie wszystkich niezdecydowanych do szczepień. Wprowadzenie obowiązku niewiele da – odpowiedział. – Nie osiągniemy odporności populacyjnej. Nie ma na to szans. Osiągniemy ją, gdy osoby, które nie chorowały, zachorują – dodał.
Stwierdził, że „ostatnią rzeczą, którą powinno się w tej chwili wprowadzać to jest lockdown”. – Też jesteśmy przeciwko zamykaniu szkół. Można robić to bardzo punktowo, wysłać klasę na kwarantannę, jeżeli dojdzie do zakażeń, ale już nie szkołę, dlatego że po roku wiemy, że to też nie działa – powiedział.