Rozprzestrzeniająca się na niemal całym świecie pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 przerodziła się z kryzysu zdrowotnego w największy od II Wojny Światowej kryzys gospodarczy. Z powodu zamknięcia gospodarki, wiele firm nie mogło normalnie funkcjonować, co natychmiast odbiło się na ich wynikach finansowych. Od pewnego czasu sytuacja zaczyna wracać jednak do normy. Jak na odmrażanie gospodarki zareagowali polscy konsumenci?
Sprzedaż detaliczna spada trzeci miesiąc z rzędu
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował właśnie najnowszy raport dotyczący wyników sprzedaży detalicznej. Wynika z niego, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w maju 2020 r. była niższa niż przed rokiem o 7,7 proc. (wobec wzrostu o 5,6 proc. w maju 2019 r.).
Spoglądając na poniższy wykres zauważymy, że sprzedaż detaliczna w ujęciu rocznym spada nieprzerwanie od trzech miesięcy, co jest najdłuższa tego typu serią w historii prowadzenia pomiarów. Warto przy tym zwrócić jednak uwagę, że majowy spadek jest zauważalnie niższy od kwietniowego.

Polacy rzucili się na nowe meble
W maju 2020 r. spadek sprzedaży detalicznej w skali roku odnotowano w większości prezentowanych grup, przy czym największy w grupie „pojazdy samochodowe, motocykle, części” – 34,0 proc.
Home Office zmusiło Polaków do kupienia nowych mebli. Zauważalnie spadła natomiast sprzedaż samochodów i paliw. pic.twitter.com/Ip24FJOdle
— Arkadiusz Jóźwiak (@ArekJozwiak) June 22, 2020
Sprzedaż detaliczna rośnie szybciej niż oczekiwano
Na uwagę zasługuje jednak fakt, iż najgorsze mamy już prawdopodobnie za sobą. W porównaniu z kwietniem 2020 r. miał miejsce bowiem wzrost (a nie spadek) sprzedaży detalicznej i to aż o 14,9 proc. Konsensus przygotowany przez PAP Biznes zakładał natomiast na wzrost jedynie o 8,1 proc.
Odmrażanie gospodarki przyczyniło się jednak do spadku wartości sprzedaży detalicznej przez internet (o 12,7 proc.). Z raportu GUS wynika bowiem, że udział tej sprzedaży (w cenach bieżących) spadł z 11,9 proc. w kwietniu br. do 9,1 proc. w maju br.
– Spadek udziału sprzedaży przez internet wykazały m.in. przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy „tekstylia, odzież, obuwie” (z 61,3% przed miesiącem do 26,8%), a także podmioty z grup „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” (odpowiednio z 39,9% do 25,2%) oraz „meble, rtv, agd” (z 28,6% do 15,6%) – podano.
Opinie ekonomistów
Analitycy Pekao zwrócili uwagę, że majowe poluzowanie restrykcji antyepidemicznych przełożyło się na wyraźne ożywienie sprzedaży. Kluczowym czynnikiem było otwarcie galerii handlowych z początkiem maja, które przełożyło się na mocny wzrost sprzedaży odzieży (+131 proc. m/m) oraz mebli, RTV, AGD (+33 proc. m/m), gdzie wyraźnie zrealizował się odroczony przez lockdown popyt.
Ich zdaniem, w kolejnych miesiącach można spodziewać się kontynuacji ożywienia, ale w istotnie wolniejszym tempie. Podobnego zdania są także eksperci z ING, którzy wskazują, że wciąż wysoki poziom zachorowań w Polsce sugeruje dalszą ostrożność konsumentów. Ponadto, w kolejnych miesiącach na zachowania konsumentów wpływać będzie także niepewność związana z rynkiem pracy.
Nieco bardziej optymistyczna jest natomiast Magdalena Szlezyngier z DNB Bank Polska. Jej zdaniem wyniki sprzedaży za maj prognozują bowiem powrót optymizmu wśród konsumentów, dlatego czerwiec może przynieść jeszcze głębszą poprawę wyników sprzedaży detalicznej, szczególnie w kategoriach, które dotąd były w największym stopniu dotknięte ograniczaniem wydatków; chodzi o tekstylia i dobra stałe, np. meble, samochody, RTV i AGD.
Ministerstwo Rozwoju oczekuje zaś, że w czerwcu spadek sprzedaży może zostać ograniczony do 5 proc. (…) Decydujący wpływ będzie miał spadek sprzedaży samochodów. Z kolei sprzedaż żywności powinna utrzymać się na poziomie z czerwca ub.r.
Autor poleca również: