Okazuje się, że kwota wolna od podatku wcale nie wzrośnie do 30 tys. zł. Pogłoski o tego typu wzroście pojawiły się po tym, jak rząd przyznał, że zamierza ogłosić Nowy Ład, czyli pakiet reform, który ma wzmocnić polską gospodarkę w czasie kryzysu.
Kwota wolna dużo niższa, niż sugerowano
– Są różne opcje na stole. 8, 10, 15 tysięcy. Im wyżej, tym są one droższe. Nie mogę powiedzieć, jaka opcja przesądzi, ponieważ nie ma tej decyzji jeszcze. Ta decyzja nie zapadła – zapowiedział teraz premier Mateusz Morawiecki w „Gościu Wydarzeń”.
Wcześniej w podobny sposób wypowiedział się minister finansów Tadeusz Kościński. W Programie Pierwszym PR powiedział, że kwota wolna na poziomie 30 tysięcy złotych jest niemożliwa, bo „budżet nie jest z gumy”.
– Zdziwiłbym się, gdyby była na takim poziomie. To jest, jeden z wariantów, jakie przygotowaliśmy. Ale nie stawiałbym najwięcej pieniędzy na taki wariant, raczej – na niższy poziom, na 15-20 tysięcy na ten moment, a dopiero za rok, dwa lata, kiedy wyjdziemy z pandemii, wtedy możemy mieć większe ambicje – powiedział Kościński.
Przypomnijmy, że obecnie kwota wolna od podatku dla większości Polaków waha się na poziomie od 8 tysięcy złotych (w przypadku osób mających 8 tysięcy złotych dochodu) do 3 091 złotych (w przypadku 13 tysięcy złotych dochodu).
Kiedy Nowy Ład zostanie ogłoszony?
Ponoć Nowy Ład zostanie ogłoszony w maju. Trudno traktować to jednak jako pewnik, bowiem pierwotnie PiS miało ogłosić go w marcu. Oficjalnie datę zmieniono przez pandemię. Możliwe, że prawdziwym powodem był konflikt w koalicji rządzącej, bowiem ponoć w pakiecie reform są takie pomysły, które mogą nie podobać się np. Porozumieniu Jarosława Gowina. Partia ta stara się promować jako centrowa i bliska przedsiębiorcom.
Nowy Ład ma dot. nie tylko podatków, ale też innych kwestii. Nie wiadomo jednak dokładnie, o jakie zmiany chodzi. Sugeruje się m.in., że politycy PiS będą chcieli ozusować umowy o dzieło. Prawdę poznamy możliwe, że już po weekendzie majowym, czyli po 3 maja.