Moim zdaniem najwyższy czas na lokalny lockdown. Symulacje są bardzo niekorzystne dla całej Polski. Pod koniec listopada możliwych jest nawet ponad 40 tys. zakażeń dziennie w Polsce – powiedziała PAP wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Czas na lockdown!
– Moim zdaniem najwyższy czas na lokalny lockdown. To jest nieuniknione, bo nagle zakażenia nie znikną. Symulacje są bardzo niekorzystne dla całej Polski. Przy współczynniku R, wynoszącym w niektórych rejonach Polski 1,6, to pod koniec listopada możliwych jest nawet ponad 40 tys. zakażeń dziennie w Polsce – powiedziała wirusolog.
Dodała, że „baza łóżek jednak się kurczy, np. 5 listopada na Lubelszczyźnie zajętych było ok. 82 proc. łózek i 79 proc. respiratorów, a przy takich prognozach rozwoju epidemii, nie będzie gdzie kłaść chorych”.
– Nie mówiąc już o konieczności zapewnienia personelu do leczenia i opieki nad chorymi – dodał.
Podkreśliła, że „zakażenia rozleją się po całej Polsce”.
– Najwięcej infekcji ma być w woj. mazowieckim, śląskim, łódzkim – wyliczyła.
Parę słów o szczepionkach
Weszła też na temat szczepień.
– Moderna daje wyższy poziom ochrony i mniejszą liczbę powikłań. Ma większą dawkę mRNA – 100 mikrogramów, a w przypadku Pfizera jest to 30 mikrogramów. Stąd po szczepieniu Moderną wytworzy się więcej białka kolca S, co może mieć wpływ na skuteczniejszą odpowiedź odpornościową organizmu – mówiła. – Mieszanie szczepionek – szczególnie w scenariuszu: najpierw wektorowa (np. AstraZeneca, Johnson & Johnson), a potem genetyczna (np. Pfizer) – daje wyższy poziom odporności niż podawanie szczepionki tego samego producenta” – dodała.
Powiedziała też, że w naszej populacji jest do 5 proc. osób, które w ogóle nie odpowiadają właściwie na szczepienia przeciw COVID-19.
– Są to osoby tzw. non responders, które mimo tego że są w pełni zdrowe, nie odpowiadają skutecznie na szczepionkę. Odsetek ten jest zdecydowanie wyższy – nawet do 46 proc. – u osób z grup ryzyka np. z nowotworami czy po przeszczepach. Niestety, ryzyko zgonu z powodu COVID-19 wzrasta u nich o ponad 30 proc. – mówiła dalej prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.