Ponoć rząd będzie chciał wprowadzić cięcia na rynku kopalń. Podobno już na dniach mamy poznać projekt cięć produkcji węgla.
Na wojnie z górnikami?
Rząd mógł obawiać się wprowadzania ostrych cięć, które miałyby dotknąć górników, w okresie przed wyborami prezydenckimi. Zdaniem Reutersa Polska Grupa Górnicza na dniach ogłosi jednak wysokie cięcia produkcji węgla. – Jedno z naszych źródeł poinformowało, że roczne wydobycie PGG powinno spaść o zdecydowanie więcej niż 10 proc., ale mniej niż o połowę. Inne źródło podało, że celem będzie kompletne wygaszenie górnośląskich kopalni do 2036 roku – czytamy w depeszy agencji.
Do tego ma wystartować proces wygaszania niektórych kopalni. Chodzi o te, które mają problemy związane z rentownością. Wygaszane podmioty ma przejmować Spółka Restrukturyzacji Kopalń, która je zamknie i zaoferuje górnikom wysokie odprawy.
Podobno chodzi o zamknięcie trzech ruchów Kopalni Ruda (Bielszowice, Halemba, Pokój) oraz Kopalni Wujek. Ostatnia kopalnia węgla energetycznego miałaby działać maksymalnie tylko do 2036 roku. – Nasi rozmówcy przekonują, że w planie MAP jest też obniżka pensji w PGG o 30 procent, a także zawieszenie „czternastki”, czyli górniczej pensji dodatkowej na trzy lata – dodaje portal BiznesAlert.pl, który dotarł do tych informacji.
Jak na razie to tylko przecieki. Coś jednak może być na rzeczy, bowiem jutro, we wtorek 28 lipca, zaplanowano spotkanie poświęcone sytuacji Polskiej Grupy Górniczej. Odbędzie się ono w Katowicach.
Budżetówka
To nie koniec złych wieści. Władze chcą też zamrozić płace w budżetówce. Szerzej pisaliśmy o tym w tym miejscu.
Nowa propozycja Ministerstwa Finansów, zgodnie z informacjami „Dziennika Gazety Prawnej”, to 2716 zł najniższej pensji w 2021 r., a nie 3000 zł, jak przedtem zapowiadał sam Jarosław Kaczyński. Wzrost będzie więc najniższym z możliwych przy założeniach wzrostu gospodarczego i inflacji na przyszły rok. Do tego MF zakłada, że gospodarka będzie się rozwijać w tempie 4 proc. PKB, a średnioroczna inflacja wyniesie 1,8 proc.
Jak widać, kryzys na dobre się zaczął i zaczyna uderzać w kolejne grupy społeczne.