Władza przygotowuje się już na kryzys?

0
kryzys w polsce

Ciekawe doniesienia płyną z Ministerstwa Finansów. Szef resortu powołuje Zespół Zarządzania Kryzysowego w Systemie Finansowym. Czy to przygotowania do tego, co czeka nas w 2021 r.? Grozi nam kryzys bankowy?

Zespół Zarządzania Kryzysowego w Systemie Finansowym

Właśnie dowiedzieliśmy się, że Minister Finansów powołuje Zespół Zarządzania Kryzysowego w Systemie Finansowym. Grupa ekspertów ma w założeniu reagować w przypadku wystąpienia przesłanek związanych z zagrożeniem stabilności krajowego systemu finansowego. O powstaniu zespołu poinformowano już w zarządzeniu ministra.

„Powołuje się Zespół Zarządzania Kryzysowego w Krajowym Systemie Finansowym w Ministerstwie Finansów, zwany dalej „Zespołem”, w celu zapewnienia sprawnego i skutecznego zarządzania kryzysowego, w zakresie właściwości Ministra Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej, w przypadku wystąpienia uzasadnionych przesłanek związanych z zagrożeniem stabilności krajowego systemu finansowego”

– napisano w dokumencie.

„Do zadań Zespołu należy planowanie i koordynowanie wewnątrzresortowych działań antykryzysowych oraz współpraca z instytucjami sieci bezpieczeństwa finansowego, w przypadku wystąpienia bezpośredniego zagrożenia dla stabilności krajowego systemu finansowego”

– napisano dalej.

Przewodniczącym Zespołu zostaje członek kierownictwa Ministerstwa Finansów sprawujący przy tym merytoryczny nadzór nad zadaniami realizowanymi przez Departament Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów. Obecnie jest nim wiceminister Piotr Nowak.

Piątkowy Komitet Stabilności Finansowej podzielił ocenę zagrożeń dla systemu finansowego wynikających z doświadczanego w gospodarce szoku pandemicznego.

Kryzys bankowy już w 2021 r.?

Jako główne źródło ryzyka Komitet uznaje dziś obniżoną zyskowność banków. Powodem tej mogą być zaś potencjalne straty kredytowe, jakie mogą odnotować banki w związku ze skutkami pandemii COVID-19. Komitet obawia się też słabości niektórych instytucji i możliwości wystąpienia efektu „zarażania” pozostałych uczestników rynku.

Gdy obecny kryzys się rozpoczynał, mówiono, że nie dotknie on sektora bankowego – ucierpieć miała tylko „strona podażowa” na rynkach, a także rozrywka, gastronomia czy turystyka. Teraz okazuje się, że na obecny kryzys może nałożyć się drugi, dot. rynku bankowości. Jak widać, polskie władze już przygotowują się na najgorsze.

Czy więc rok 2021 będzie jeszcze gorszy niż obecny? Mamy nadzieję, że nie…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj