Wielka Brytania otwiera się na świat. Aż siedem krajów europejskich dodano w środę na angielską „zieloną listę”. Chodzi o listę państw, z których można swobodnie przylatywać na Wyspy.
Wielka Brytania otwiera się na 7 krajów z Europy
Do listy dopisano kolejno: Niemcy, Austrię, Norwegię, Rumunię, Słowenię, Słowację i Łotwę. Z tych tylko dwa ostatnie przyjmują bez kwarantanny niezaszczepionych mieszkańców Wielkiej Brytanii. Jak widać, na liście nie ma nadal Polski.
Po zmianach na zielonej liście jest więc 36 państw i terytoriów, ale 16 z nich znajduje się pod obserwacją. W każdym momencie rząd może więc znów przesunąć je na listę „pomarańczową”.
Przypomnijmy, że po powrocie z krajów z zielonej listy nie trzeba odbywać 10-dniowej kwarantanny. Nie ważne, czy ktoś jest zaszczepiony, czy też nie.
Z listy „żółtej plus” na żółtą przesunięta została Francja. Zaszczepione osoby nie będą więc musiały po przyjeździe z niej odbywać kwarantanny w domu. Z kolei z czerwonej listy na żółtą przeniesiono Indie, Bahrajn, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Wszystkie zmiany wchodzą w życie w sobotę o 4:00 rano. Co warto dodać, dotyczą tylko przyjazdów do Anglii. Władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej jak na razie nie ogłosiły zmian.
Co ciekawe, od 12 sierpnia wzrośnie też koszt kwarantanny w hotelach, na którą kierowani są mieszkańcy i rezydenci Wielkiej Brytanii lub Irlandii po przyjeździe z krajów z czerwonej listy. Zamiast 1750 funtów będzie to aż 2285 funtów. Dwie osoby dorosłe, które spędzają kwarantannę w jednym pokoju, zapłacą zaś nie 650 a 1430 funtów.
Naciski na niezaszczepionych
Coraz więcej krajów podkreśla to, że w czasie kolejnej fali COVID-19 restrykcje będą dot. głównie osób niezaszczepionych. Zapowiedziały to już Niemcy, Francja i coraz odważniej mówią o tym polscy politycy.
Wielka Brytania w pełni odmroziła już rynki po pandemii. Liczba chorych na koronawirusa po początkowym skoku, teraz mocno spada.