Pierwsze półrocze było dość szalone na rynku kryptowalut. Ogromne wzrosty, potem tąpnięcie spowodowane decyzją Chin. Mimo wszystko wciąż można odnotować wzrosty na cenach głównych kryptowalut. Co jednak czeka nas w drugim półroczu?
Szalone pół roku na rynku kryptowalut
Początek roku kryptowaluty przywitały dobrymi cenami, przykładowo bitcoin stał na poziomie 30 tys. dolarów. Popyt rósł i z każdym miesiącem ceny windowały w górę. W rezultacie w okolicach kwietnia za bitcoina trzeba było już płacić rekordowe 65 tys. dolarów. Oczywistym było, że musi dojść do ochłodzenia rynku. Na giełdach kryptowalut ceny zaczęły spadać, nie tylko z powodu korekty poprzedniego wysokiego popytu i ogromnych wzrostów, ale też na skutek różnych czynników zewnętrznych. Po pierwsze Joe Biden zadeklarował, że zawrze w swojej propozycji budżetu zwiększenie podatków związanych z cyfrowymi walutami. Ma mu to zapewnić większą kontrolę nad rynkiem. Po drugie, szef Tesli Elon Musk ogłosił, że Tesla nie będzie akceptować płatności kryptowalutami mimo iż wcześniej padały takie deklaracje. Po trzecie, tąpnięcie wywołała decyzja Chin.
Czerwcowe tąpnięcie
Słaby dzień dla bitcoina i innych kryptowalut przypadał na 21 czerwca, gdy zanotowało spadki na poziomie 8 procent na giełdzie w Londynie dla bitcoina, z kursem 33 070 dolarów, i 12 procent dla ethera – do 1 993 dolarów. Ten kryzys spowodowany był decyzją rządu Chińskiej Republiki Ludowej by zaostrzyć swoją strategię walki z kryptowalutami. ChRL nakazał krajowym bankom i platformie Alipay zaprzestanie oferowania usług handlu wirtualnymi walutami oraz wycofanie się z kanałów płatności związanych z wymianą kryptowalut na giełdach i innych platformach. Jak się zatem okazało zakaz kopania bitcoinów wprowadzony wcześniej był tylko wstępem do poważniejszej krucjaty Chin przeciw wirtualnym walutom.
Zwroty z głównych kryptowalut
Mimo tych problemów w czerwcu i spadku z rekordowych cen notowanych w okolicach kwietnia, wciąż główne kryptowaluty przynoszą zyski. Od początku roku wzrost w cenie dogecoina wyniósł 4446%, ethera – 195%, bitcoina cash – 41%, a bitcoina – 17%. To imponujące wyniki, zwłaszcza dla głównej, dużej waluty ethera, o mniejszych walutach jak dogecoin właśnie nie wspominając. Jednak nawet bitcoin wypada nieźle, biorąc pod uwagę fakt, że rok temu spekulowano, że nastąpi poważny kryzys na rynku tej waluty. Tymczasem rynek zmierza w stronę coraz większych zasięgów wśród inwestorów, wysokiego popytu i zainteresowania w coraz szerszych kręgach, w tym wśród instytucji i firm. Wartość rynku kryptowalut wynosiła na początku maja 2,35 bilionów dolarów w porównaniu do 248 miliardów dolarów raptem rok temu!
Prognozy na resztę roku
Jakie są przewidywania specjalistów dotyczące kolejnego półrocza? Różne, niektórzy sądzą, że rekordowe wyniki już za nami i dojdzie do spadków. Jednak poziom 30 tys. dolarów broni się dość nieźle i nie powinno dojść do spadków poniżej niego. Nie wszyscy są z tym zgodni, bo można spotkać też głosy, że pod koniec roku bitcoin będzie wart już mniej niż 30 tys. dolarów. Nastawienie rynkowe jest jednak optymistyczne, bo coraz więcej instytucji zamierza powiększać swoje pozycje w kryptowalutach.
Rozwój sfery płatności kryptowalutami
Optymistycznie przedstawia się też kwestia adaptacji kryptowalut do płatności na szerszą skalę. Cyfrowe pieniądze nie są już tylko aktywem inwestycyjnym i sposobem na dywersyfikację portfela. Coraz częściej stają się środkiem płatniczym, co zdecydowanie pcha rynek do góry. Co prawda Tesla nie będzie akceptować płatności w kryptowalutach, ale giganci rynku kart płatniczych są otwarci na rozszerzanie dostępności płatności w cyfrowych pieniądzach. Visa poinformowała, że w pierwszym półroczu konsumenci wydali 1 miliard dolarów poprzez płatności z kart z kryptowalutami. Dyrektor finansowy Visy powiedział, że firma planuje stworzenie ekosystemu, który miałby ułatwić korzystanie z płatności kryptowalutami. Podobne plany ma Mastercard, który chce wprowadzić na rynek kartę kredytową powiązaną z cyfrowymi walutami i to już tego lata. To nie pierwsza inicjatywa związania z kryptowalutami podjęta przez Mastercard, bo firma jest właścicielem 89 patentów dotyczących blockchaina.