Rynek filmowy przeżywa obecnie bardzo poważny kryzys. Kina w wielu krajach są zamknięte, w skutek czego premiery dużych produkcji są stale przenoszone. Złą passę miał przełamać nowy film o przygodach Jamesa Bonda. Miał, ale ponoć nie zobaczymy go jednak na srebrnym ekranie w kwietniu, jak pierwotnie planowano.
James Bond z problemami
Jak donoszą zagraniczne media, film „Nie czas umierać” nie zadebiutuje w kinach w kwietniu tego roku. Powód? Pandemia COVID-19.
Jak na razie wiadomość przekazał tylko portal Deadline.com, ale news wydaje się realistyczny. Koronawirus nadal pustoszy gospodarki, a na pierwszy plan wychodzi wzrost liczby zakażeń COVID-19, co widać np. w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii. To zaś przekłada się na potencjalne mniejsze liczby sprzedanych biletów do kin i w efekcie stosunkowo niskie dochody producentów filmów.
W tych okolicznościach wytwórnia MGM nie będzie chyba miała wyjścia i ponownie przeniesie premierę „Nie czas umierać”.
Fani mocno czekają na film, bowiem to ostatnia produkcja, w której w rolę agenta 007 wcieli się Daniel Craig. Pierwotnie mieliśmy zobaczyć go w akcji w 2020 r. Teraz wiele wskazuje na to, że będzie to realne dopiero jesienią 2021 r.
Niektóre źródła ponownie sugerują zaś, że „Nie czas umierać” może trafić jednak na serwisy streamingowe, choć wytwórnia jak na razie wytrwale zaprzecza tym newsom.
Prognozuje się, że jeśli dojdzie do premiery kinowej i to bez żadnych ograniczeń związanych z pandemią, „Nie czas umierać” zarobi na całym globie aż ponad miliard dolarów. Film wyprodukowany został za około 250 milinów dolarów.
Problemy rynku filmowego
Jest jednak jeszcze jeden problem. Dziś wiele produkcji, które nie miały swoich premier w 2020 r., będzie pokazywane w kinach dopiero jesienią lub zimą 2021 r. To zaś może się przełożyć na swoistą klęskę urodzajów – premier będzie więcej, niż przeciętny widz będzie w ogóle wstanie obejrzeć. Do tego należy dodać kryzys gospodarczy, który zapewne skłoni konsumentów do oszczędzania. Może się więc okazać, że potencjalne hity staną się wielkimi klapami.