Jeśli lockdown staje się dla ciebie nazbyt dotkliwy, mamy dobre wieści: jest światełko w tunelu. Ponoć większość obostrzeń ma zostać ściągniętych na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku, zaś w ciągu najbliższych 2-3 tygodni restrykcje powinny być już mniejsze. Przynajmniej takiego zdania jest minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.
Dobre wieści!
– Mam nadzieję, że już za 2-3 tygodnie obostrzenia będą trochę mniejsze, że szczepionka zacznie działać (…), a za 2-3 miesiące możemy myśleć, że powoli wracamy do normalności – powiedział szef resortu finansów w Money.pl. – Niektóre obostrzenia zostaną dość długo, ale myślę, że 80 proc. tych obostrzeń na przełomie pierwszego i drugiego kwartału zacznie znikać – dodał.
Przypomnijmy, że rząd zdecydował w poniedziałek, że obecne obostrzenia wprowadzane w wyniku pandemii będą przedłużone do 31 stycznia. Wiadomo, że wśród obowiązujących do końca stycznia restrykcji są np. te dotyczące zakazu zgromadzeń powyżej pięciu osób, obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, zachowania dystansu 1,5 m oraz dystansu 100 m w przypadku zgromadzeń.
Jak na razie do końca stycznia zamknięte będą też restauracje, które mogą co prawda działać, ale tylko serwując dania na wynos i dowóz. Do tego w sklepach i galeriach handlowych (w których otwarte są tylko niektóre sklepy np. apteki czy księgarnie) obowiązuje możliwość wpuszczania 1 klienta na 15 m kw. Czynne mogą być też jedynie hotele pracownicze oraz hotele dla medyków.
Kiedy koniec pandemii?
Niektórzy analitycy są zdania, że najgorsze – jeśli chodzi o pandemię – może być już za nami. Liczba zachorowań faktycznie spadła, a do tego ruszył już program szczepień. Tyle że ten ostatni jest realizowany dość powoli. W Polsce zaszczepiono jak na razie ok. 200 osób, zaś np. w Wielkiej Brytanii ponad 2 mln (co prawda, Zjednoczone Królestwo wystartowało ze szczepieniami początkiem grudnia, więc blisko miesiąc przed nami, ale proces ten zachodzi tam o wiele szybciej).
Dziś powinniśmy się jednak martwić kryzysem gospodarczym, który jest o wiele większym zagrożeniem niż pandemia.