Europejski Urząd Statystyczny (Eurostat) opublikował najnowsze dane dotyczące dynamiki wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych w strefie euro, Unii Europejskiej oraz poszczególnych krajach członkowskich. Z raportu tego wynika, że inflacja w Polsce jest najwyższa w całej Unii Europejskiej.
Inflacja w Polsce najwyższa w UE
Według metodologii unijnej (HICPI*), ceny dóbr i usług wzrosły w grudniu 2020 r. w stosunku do grudnia 2019 r. aż o 3,4 proc., co jest najwyższym wynikiem w Europie.
Z raportu Eurostatu wynika, że roczna stopa inflacji w całej Unii Europejskiej wyniosła 0,3 proc. W tym samym czasie, w strefie euro odnotowano deflację. Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w grupie 19 państw członkowskich UE, których walutą jest euro spadły średnio o 0,3 proc.
Eurostat wskazuje także, że w porównaniu z listopadem roczna inflacja spadła w dziewięciu państwach członkowskich, w ośmiu pozostała na niezmienionym poziomie, a w dziesięciu wzrosła.
Najniższą inflację odnotowano w Grecji (-2,4 proc.), Słowenii (-1,2 proc.) i Irlandii (-1,0 proc.). Najwyższą inflację odnotowano natomiast w Polsce (3,4 proc.), na Węgrzech (2,8 proc.) i w Czechach (2,4 proc.).
Usługi drożeją szybciej niż towary
Przypomnijmy, że liczony przez nasz, rodzimy Główny Urząd Statystyczny (GUS) wskaźnik CPI wskazał, iż ceny towarów i usług konsumpcyjnych rosły w grudniu ubiegłego roku „jedynie” o 2,4 proc.
Na uwagę zasługuje jednak dysproporcja między dynamiką wzrostu cen usług i towarów. O ile te drugie podrożały na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy o 0,9 proc., o tyle te pierwsze wzrosły aż o 6,4 proc.
Wywóz śmieci podrożał o 53,2 proc.
Spośród wszystkich dóbr i usług wchodzących w skład koszyka wykorzystywanego do obliczenia inflacji największy wzrost cen odnotowano w przypadku:
- ryżu, którego ceny wzrosły o 8,6 proc.
- mąki, której ceny wzrosły o 5,6 proc.
- pieczywa, którego ceny wzrosły o 6,8 proc.
- mleka, którego ceny wzrosły o 5,6 proc.
- owoców, których ceny wzrosły o 7,2 proc.
- wywozu śmieci, czego ceny wzrosły o 53,2 proc.
- energii elektrycznej, której ceny wzrosły o 11,7 proc.
- usług związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego, których ceny wzrosły o 7,6 proc.
- usług lekarskich, których ceny wzrosły o 9 proc.
- usług stomatologicznych, których ceny wzrosły o 13,4 proc.
- usług fryzjerskich, kosmetycznych i pielęgniarskich, których ceny wzrosły o 12,8 proc.
- usług finansowych, których ceny wzrosły o 47,9 proc.
Równocześnie odnotowano także spadki cen:
- mięsa wieprzowego o 11,7 proc.
- mięsa drobiowego o 8,5 proc.
- masła o 1,3 proc.
- warzyw o 4,7 proc.
- odzieży i obuwia o 4,1 proc.
- gazu o 4,6 proc.
- paliw o 8,4 proc.
- usług transportowych o 14,9 proc.
Inflacja to ukryty podatek
Mimo, że wzrost cen bezpośrednio dotyka wszystkich konsumentów, których oszczędności tracą na wartości, to ekonomiści zwracają uwagę, iż wysoka inflacja jest na rękę rządzącym. Niektórzy nazywają ją nawet ukrytym podatkiem.
– Dla gospodarstw domowych inflacja ma tę cechę, że redukuje siłę nabywczą z trudem zarabianych pieniędzy. Za tą samą kwotę z czasem możemy kupić coraz mniej towarów i usług. Jednocześnie wraz z coraz wyższymi cenami do budżetu trafia więcej pieniędzy z podatków pośrednich, głównie z VAT i akcyzy – zauważa Ireneusz Jabłoński, ekonomista i ekspert Centrum im. Adama Smitha. Podkreśla on również, że jest tu ewidentny konflikt interesów. Rząd dostaje więcej pieniędzy kosztem obywateli.
* Wskaźnik HICP to zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych, obliczany według ujednoliconej metodologii Biura Statystycznego Unii Europejskiej. Zgodnie z kryterium inflacyjnym, zawartym w Traktacie z Maastricht, HICP jest podstawą do oceny stabilizacji cen.