– Liczę na to, i jest taka szansa, że odporność populacyjną na SARS-CoV-2 osiągniemy po wakacjach, we wrześniu – powiedział PAP prof. Maciej Banach. Prof. Maria Libura jest jednak zdania, że w skali świata jesteśmy jeszcze daleko od końca pandemii.
Pandemia jeszcze trochę potrwa
Kardiolog, lipidolog, epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi powiedział w rozmowie z PAP, że liczy na to, że Polacy w miarę szybko uzyskają odporność stadną. Jego zdaniem ratunkiem dla nas jest szybkie szczepienie się.
– Wydaje się, że dystrybucja szczepionek jest niezła. Bardzo wszystkim życzę, aby ta odporność populacyjna pojawiła się po wakacjach, we wrześniu tego roku, jest na to szansa – powiedział Banach. – Jednak to wskaźniki dzienne zakażeń, zachorowań, hospitalizacji i zgonów odpowiedzą na pytanie, kiedy ta odporność się pojawi – dodał.
Jego zdaniem wystarczy zaszczepić 60 proc. populacji.
– Liczę na to, że odporność populacyjna pojawi się wtedy, kiedy 60 proc. społeczeństwa się zaszczepi – wskazał Banach.
Podkreślił, że nowe dane dot. zakażeń są optymistyczne.
– Coraz mniej jest zakażeń, ale zgonów nadal jest jeszcze sporo. Mimo starań medyków i dobrych wskaźników podczas akcji szczepień uważam, że ryzyko nawrotu epidemii istnieje. Teraz wszystko już zależy nas – powiedział.
– Zgadzam się z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim, że – biorąc pod uwagę ozdrowieńców – pewnie około 50 proc. społeczeństwa ma już odporność na koronawirusa. Proszę jednak pamiętać, że my wciąż nie mamy wiedzy, jak długo te przeciwciała będą się utrzymywać – zaznaczył.
„Moment oddechu”
Ekspert ds. służby zdrowia, profesor Maria Libura z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego stwierdziła z kolei w Polskim Radiu 24, że w Polsce mamy tylko „moment oddechu” po trzeciej fali koronawirusa. W skali świata jesteśmy jednak daleko od końca pandemii. W innych częściach globu wirus nie został pokonany ani opanowany.
Jej zdaniem póki odpowiedni procent światowej populacji nie zostanie zaszczepiony, nadal możliwe są różne scenariusze rozwoju sytuacji. Jednym z najgroźniejszych jest powstawanie nowych, szybciej rozprzestrzeniających się wariantów. Te mogą ponownie zagrozić Polsce.