Czy prezes PiS, Jarosław Kaczyński, powinien już przejść na polityczną emeryturę? Z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że tak uważa większość wyborców. Co sądzą jednak zwolennicy PiS i ogólnie prawicy w Polsce?
Jarosław Kaczyński ma zakończyć karierę?
PiS przegrało de facto ostatnie wybory. Zajęło 1. miejsce, ale nie jest już w stanie rządzić, bowiem nikt nie chce z tą partią zbudować koalicji. Wiele osób może uznać to za wielką porażkę Jarosława Kaczyńskiego, który zresztą coraz częściej pokazuje, że jest trochę oderwany od realiów i nie radzi sobie z nerwami. W czasie jednej z ostatnich debat w Sejmie nazwał Donalda Tuska „niemieckim agentem”. To prowokuje pytanie o jego ogólną kondycję psychiczną.
Pracownia United Surveys przeprowadziła sondaż dla Wirtualnej Polski, w którym zadano pytanie: „Czy po ostatnich wypowiedziach Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie, w tym m.in. nazwaniu Donalda Tuska »niemieckim agentem«, zgadza się Pan/i, że prezes PiS powinien oddać stery w partii i przejść na polityczną emeryturę?”.
Co wyszło z badania? Okazuje się, że wyborcy są zdania, że lider PiS nie powinien się już udzielać w partii. Aż 65,5 proc. badanych odpowiedziało pozytywnie na wskazane powyżej pytanie (50,9 proc. zdecydowanie się zgadza, a 14,6 proc. raczej się zgadza). Innego zdanie było tylko 20,8 proc. (14,1 proc. zdecydowanie się nie zgadza, a 6,7 proc. raczej się nie zgadza). 13,7 proc. ankietowanych udzieliło odpowiedzi „nie wiem/trudno powiedzieć”.
Warto przyjrzeć się też temu, co twierdzą wyborcy prawicy. W gronie zwolenników PiS i Konfederacji na polityczną emeryturę wysyła Jarosława Kaczyńskiego 23 proc. badanych. Przeciwnego zdania jest 57 proc., a 20 proc. nie udzieliło konkretnej odpowiedzi.
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 15-17 grudnia 2023 roku metodą CAWI na grupie 1000 osób.
PiS przejmuje rolę opozycji
Obecnie widzimy zresztą ciekawe zjawisko. PiS stara się wejść – po 8-letniej przerwie – w rolę opozycji. Obecnie posłowie tej partii okupują budynek TVP. Do tego organizowany jest marsz sprzeciwiający się temu, co robi nowy rząd szerokiej koalicji KO, Lewicy i Trzeciej Drogi.
