Czy giełda jest dla Ciebie? Sprawdź, jak zacząć inwestować!

Udostępnij

Giełda papierów wartościowych jest miejscem o wielorakim zastosowaniu. Przede wszystkim to platforma do pozyskiwania kapitału od inwestorów, ale też miejsce, gdzie ci drudzy mogą zarobić spore pieniądze. Jak jednak zacząć swoją przygodę z giełdą, a tym samym jak zacząć inwestować na giełdzie?

O tym, czym jest giełda papierów wartościowych i jak działa, szerzej przeczytacie w tym miejscu, gdzie opisaliśmy to zagadnienie na przykładzie GPW w Warszawie. W tym artykule zajmiemy się czymś innym. Interesuje nas bowiem kwestia tego, jak zacząć swoją przygodę z inwestowaniem.

Początki bywają trudne…

Niestety wiele osób zaczyna swoją przygodę z giełdą w ten sam, niezbyt odpowiedni, sposób. Mianowicie jakiś znajomy opowiada im o tym, jak to w łatwy i szybki sposób zarobił na giełdzie niemałą ilość pieniędzy. Brzmi kusząco (w końcu mało kto cierpi z powodu nadmiaru tych ostatnich, a nawet jeśli – jak mówi stare przysłowie – lepiej płakać w nowym BMW niż w starym fiacie), więc szybko dochodzą do wniosku, że też chcą spróbować.

Choć gra na giełdzie kojarzy im się z jakimiś dziwnymi wykresami, których nie potrafią dobrze czytać, i tak postanawiają spróbować szczęścia. Zakładają konto maklerskie, wpłacają na nie swoje zaoszczędzone pieniądze i wreszcie nabywają upragnione akcje.

Parę dni później – mimo tego, że ceny ich papierów wartościowych dotąd rosły – następuje nagłe załamanie ceny. Niedoświadczeni gracze w panice sprzedają akcje. Dwa dni później z niedowierzaniem widzą, jak podobnie uzyskują one cenę, po której były kupowane i sprzedawane przed tym mini-krachem.

Albo inny przypadek: widząc, że dane akcje gwałtownie rosną, postanawiają szybko kupić jak największą ich ilość, mimo tego, że cena urosła już o kilkadziesiąt procent w podejrzanie krótkim okresie.

Zapewne wielu z was – nawet tych bardziej doświadczonych traderów – uśmiechnęło się teraz sentymentalnie z myślą o swoich początkach na giełdzie. Tak, takie naiwne błędy popełnia sporo nowych inwestorów. Dlatego więc tworzymy ten artykuł, byście uczyli się na błędach innych.

Wiedza to podstawa

giełdaNo właśnie, od tego wypadałoby zacząć. Planujesz grać na giełdzie? To super! Musisz jednak zaznajomić się z całą terminologią tego zajęcia, tj. rozumieć, czym jest wolumen, jak dokładnie czytać wykresy i wiedzieć, jak analizować poszczególne aktywa (inaczej spojrzysz bowiem na kryptowalutę, kruszec czy akcję).

Bardzo ważna może okazać się też znajomość… historii. Tak, na tej z pozoru nudnej nauce humanistycznej można zarobić! W analizowaniu przyszłego kursu np. złota czy aktywów z rynku nowoczesnych technologii (dziś np. kryptowalut) może przydać się wam wiedza nt. tego, zachowywały się one w przeszłości i w określonych warunkach gospodarczych czy politycznych (np. trwających wojen handlowych, zagrożeń makroekonomiczne, itd). Ważne, aby szukać wiedzy w odpowiednich miejscach. Jednym z nich jest portal Trader’s Area.

Od jakich kwot zacząć grę na giełdzie?

No właśnie, od jakich kwot zacząć swoją praktyczną przygodę z giełdą? Na pewno szaleństwem byłoby inwestowanie od razu całych oszczędności swojego życia. Zresztą nawet bardziej doświadczeni traderzy powtarzają do znudzenia na licznych forach internetowych czy grupach dyskusyjnych na Facebooku starą zasadę: „inwestuj tylko tyle, ile możesz stracić”. Oznacza to, by nie przeznaczać na swoje inwestycje (a już zwłaszcza w pierwszych miesiącach gry) kwot, po których stracie możesz mieć problemy finansowe.

fed trump dolarDlaczego powyższa zasada jest tak ważna? To proste. Po pierwsze, jej zastosowanie powoduje, że będzie ci się lepiej grało. To z powodu większego luzu psychicznego. Pomoże ci to potraktować grę na giełdzie jak zabawę czy wirtualną rozgrywkę, a nie walkę na śmierć czy życie. Poza tym ewentualna strata – i to już bardziej prozaiczny powód – aż tak bardzo cię nie zaboli…

Nie poddawaj się tak szybko…

Ta zasada niejako łączy się z ostatnim zdaniem poprzedniego punktu. Wiele osób zaczyna inwestować na giełdzie (do tego z małym doświadczeniem), szybko traci pieniądze i zaczyna podchodzić do tego całego mechanizmu, jako jednego wielkiego oszustwa. To błąd! Nie chcemy proponować wam tu taniego coachingu, ale w przypadku giełdy nie warto tak szybko się poddawać. Gra wymaga czasu, zrozumienia w pełni mechanizmów, jakie rządzą rynkami i cierpliwości. Wielu inwestorów czeka na realizację zysków nierzadko po kilka albo i kilkanaście lat! Ty zaś chcesz poddać się po jednej klęsce?

Śledź rynki

Jeśli chcesz inwestować na giełdzie, powinieneś też wprowadzić do swojego życia nawyk śledzenie newsów. I nie chodzi o wiadomości ze świata celebrytów (wieści dot. nowego gadżetu topowej aktorki czy modelki na pewno są bardzo intrygujące, ale raczej taka wiedza nie spowoduje, że uda ci się wzbogacić). Musisz śledzić takie portale jak nasz (które informują np. o wpływie świata polityki na gospodarkę) czy np. Comparic.pl, gdzie przeczytasz wiadomości bezpośrednio dotyczące rynków walut, akcji, surowców czy kryptowalut.

Czytając tego typu doniesienia musisz też uczyć się, jak wpływają one na rynki. Co dla gospodarki może oznaczać np. obniżenie stóp procentowych przez Fed w USA? Jakie skutki na akcje firm motoryzacyjnych będą miały cła nałożone przez prezydenta Donalda Trumpa? Na takie pytania musisz starać się udzielić sam sobie odpowiedzi albo przynajmniej śledzić wypowiedzi bardziej doświadczonych ekspertów.

Interesuj się ekonomią i polityką

pułapka tukidydesaNadal pozostajemy w obszarze wiedzy i newsów. To jednak bardzo ważne. Pamiętaj, że politycy i urzędnicy – choć możesz za nimi nie przepadać – mają wielki wpływ na naszą rzeczywistość. Do tego – mimo pozorów – wcale nie są racjonalni. Historia zna przypadki, gdy o losie świata decydowały kaprysy, kompleksy i emocje rządzących. Każda zaś decyzja prezydenta USA czy przywódcy Chin może dziś zachwiać kursami akcji, złota czy kryptowalut (w przypadku Trumpa mówi się wręcz o jego słynnych tweetach).

Giełda jak zacząć inwestować – koniecznie musisz mieć rachunek maklerski

Przejdźmy krok dalej. Masz już przynajmniej podstawową wiedzę nt. giełdy i śledzisz od jakiegoś czasu portale informacyjne z potrzebną dla tradera wiedzą. Świetnie! Tak uzbrojony możesz wyruszyć w bój!

Pozostaje ci założenie rachunku w domu maklerskim. Jak tego dokonać? To proste. Dziś możliwe nawet przez internet. Przypomina to właściwie zakładanie konta w banku. Czym jednak kierować się przy wyborze domu maklerskiego? Warto zwrócić uwagę na takie elementy jak:

  • renomę firmy, jej dotychczasową historię i opinie klientów,
  • szczegóły umowy (przede wszystkim warto zwracać uwagę na wysokość oprocentowania),
  • koszty prowadzenia rachunku, kwoty prowizji, inne opłaty i czas przekazów zleceń,
  • możliwość działania na rynkach za granicą.

Pamiętaj, że wpłacając pieniądze na konto domu maklerskiego niejako powierzasz mu swoje pieniądze (tak samo jak ma to miejsce w przypadku banku). Dlatego więc dobrze sprawdź opinie nt. danej firmy czy osób, które za nią stoją.

Warto także zwracać uwagę na wspomniane koszty i oprocentowanie. To ważne np. w czasie daytradingu, gdy zbyt wysoka opłata maklera spowoduje, że możesz w istocie stracić na transakcji, na której miałeś niewiele zarobić (np. na sprzedaży akcji zarobiłeś 1 zł, ale w wyniku opłaty jesteś stratny np. 2 zł – to śmiesznie małe kwoty, ale nie grasz przecież, by wzbogacić maklera, a sprawić, by to twój portfel stawał się coraz bardziej wypchany, prawda?).

Tak samo ważna jest możliwość kupowania akcji spoza kraju. Oferta dot. rynku polskiego jest nadal dość uboga, a mimo wszystko kuszące może okazać się inwestowanie w akcje z rynków spoza Polski, a może nawet Europy. Zakładając rachunek maklerski myśl długoterminowo!

Czy warto grać na giełdzie?

Czy warto więc grać na giełdzie! Tak! Oczywiście jednak w całym tym procesie należy zwrócić uwagę na wiele elementów, które wymieniliśmy powyżej. Próby grania na GPW czy przede wszystkim na Wall Street bez potrzebnego przygotowania przypominają trochę pójście na polowanie na dzikie zwierzęta bez strzelby lub podróż na front bez ekwipunku żołnierza. Efekt będzie na 99,9 proc. fatalny. Krótko mówiąc: zamiast zarobić, stracisz.

Jeśli jednak odpowiednio przygotujesz się do gry na giełdzie, zadbasz o swoją edukację i starannie przemyślisz własną strategię inwestycyjną, możesz z tego zajęcia stworzyć całkiem interesujące alternatywne źródło zarobku w stosunku do twoich regularnych dochodów z pracy na etacie.

Jacek Walewski
Jacek Walewski
Redaktor naczelny serwisu PortfelPolaka.pl. Pasjonat gospodarki i przemian, jakie w niej zachodzą. Publicysta oraz promotor walut cyfrowych i technologii blockchain.

Najnowsze

Zobacz również