Znamy wyniki nowego sondażu CBOS, jaki został przeprowadzony w dniach od 6 do 19 lutego na reprezentatywnej próbie 982 osób. Te zapytano o to, w jakim stopniu poszczególni politycy wzbudzają ich zaufanie. Liderem jest Andrzej Duda.
Komu ufają Polacy? Liderem jest Andrzej Duda
Najbardziej ufamy prezydentowi. Andrzej Duda może się pochwalić zaufaniem aż 56 proc. badanych (to o 2 punkty procentowe więcej niż miesiąc temu). Nie ufam mu 32 proc. respondentów.
Na drugiej pozycji znalazł się Mariusz Błaszczak, któremu ufa 42 proc. badanych (wzrost aż o 5 pkt. proc.). Tylko 29 proc. mu nie ufa (spadek o 5 pkt. proc.).
Podium domyka prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (41 proc. mu ufa, wzrost zaufania o 1 punkt procentowy; nie ufa mu 40 proc.) i premier Mateusz Morawiecki (też 41 proc. wskazań, wzrost zaufania o 3 punkty procentowe; nie ufa mu 46 proc.).
Poza podium stoi Szymon Hołownia. Jemu z kolei ufa 36 proc. ankietowanych, ale aż 37 proc. nie darzy go zaufaniem. Liderowi PSL, Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi ufa 35 proc. badanych, a 30 proc. jest innego zdania.
32 proc. ankietowanych przyznało, że ufa Marszałek Sejmu Elżbiecie Witek, a 30 procent ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu.
Komu nie ufamy?
Okazuje się, że nie ufamy przede wszystkim liderom obu największych partii. Na 1. pozycji tego niechlubnego rankingu znaleźli się bowiem ex aequo prezes PiS Jarosław Kaczyński (nie ufa mu 53 proc. badanych) i szef PO Donald Tusk (56 proc.). Dopiero za nimi jest Zbigniew Ziobro – nie ufa mu 52 proc. badanych.
Tylko 35 proc. respondentów ufa Kaczyńskiemu. Z kolei Tuskowi – jedynie 30 proc. ankietowanych.
Efekt wizyty Joe Bidena?
Możliwe, że bardzo dobry wynika Dudy to efekt wizyty w Polsce prezydenta USA Joe Bidena. Tak samo sytuacja geopolityczna Polski może wzmacniać pozycję Błaszczaka, który pełni funkcję szefa MON.
Zastanawiają wyniki Kaczyńskiego i Tuska. Zwłaszcza dla tego drugiego to wyraźny sygnał, że starając się o fotel premiera osłabia on szanse PO na wyborczy sukces. Powinien – tak jak robi to Kaczyński – „zasłonić” się w czasie kampanii np. Rafałem Trzaskowskim.
