W czwartym kwartale ubiegłego roku właściciele mieszkań na wynajem w wielu miastach obniżali swoje oczekiwania. Co więcej, liczba ofert najmu w całym kraju wzrosła w ujęciu rocznym o 46%.
W których miastach ceny najmu spadają?
Z cokwartalnego raportu przygotowanego przez Nieruchomosci-online.pl wynika, że w czwartym kwartale 2023 roku właściciele mieszkań na wynajem w wielu miastach obniżali swoje oczekiwania.
W przypadku kawalerek w ujęciu procentowym średni czynsz najbardziej spadł w Kielcach, Olsztynie i Toruniu. W tych miastach wojewódzkich stawki najmu obniżyły się o około 6% w porównaniu z końcem trzeciego kwartału 2023 roku.
Od 2% do 4% w ujęciu kwartalnym spadły natomiast średnie stawki za wynajem kawalerki w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim. W pozostałych miastach wojewódzkich końcówka 2023 roku przyniosła zaś umiarkowane wzrosty czynszów za wynajem mieszkania jednopokojowego.
Jeszcze mniej przypadków wzrostu średnich czynszów zaobserwowano w przypadku mieszkań dwupokojowych. Spośród wszystkich miast wojewódzkich ceny w ostatnim kwartale minionego roku poszły w górę jedynie Warszawie (o 3% w ujęciu kwartalnym), Kielcach (o 4%) i Gorzowie Wielkopolskim (o 1%).
Natomiast w takich miastach, jak Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Kraków, Lublin, Olsztyn, Opole, Poznań, Szczecin, Wrocław, Zielona Góra stawki za wynajem mieszkania dwupokojowego zanotowały spadek od 1% do 4%. Z kolei w pozostałych miastach wojewódzkich czynsze za wynajem mieszkań dwupokojowych utrzymały się na tym samym poziomie.
Najemcy mogą przebierać w ofertach
Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika natomiast, że liczba nowych ofert najmu w siedmiu największych polskich miastach w czwartym kwartale 2023 roku zwiększyła się o 21% w ujęciu rocznym. Co więcej, w Warszawie podaż wzrosła aż o 36% rok do roku, a we Wrocławiu – o 34%.
Warto dodać, że pod koniec minionego roku w Warszawie każdego tygodnia przybywało średnio ponad 2 tysiące ofert mieszkań na wynajem. W pozostałych miastach liczba nowych ofert nie przekraczała zaś 1 tysiąca ogłoszeń tygodniowo.
Starszy analityk z zespołu zrównoważonego rozwoju Polskiego Instytutu Ekonomicznego Tomasz Mądry wyjaśnia, że “wzrost podaży mieszkań na wynajem wynika z wprowadzenia na rynek mieszkań zakupionych w 2021 roku w celach inwestycyjnych”.
Według analityka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wtedy “obserwowaliśmy wówczas wysokie zainteresowanie zakupem mieszkań na wynajem zarówno ze strony inwestorów instytucjonalnych, jak i prywatnych, szukających bezpiecznej lokaty dla posiadanego kapitału”.
Tomasz Mądry podkreślił, że “najem mieszkania był wówczas opłacalny w porównaniu z oprocentowaniem lokat bankowych oraz 10-letnich obligacji skarbowych Wzrastająca podaż pod koniec roku to efekt wprowadzania na rynek nowych mieszkań z rekordowego 2021 roku, w którym rozpoczęto budowę prawie 300 tysięcy mieszkań”.
Co dalej ze stawkami najmu?
Rafał Bieńkowski, PR manager portalu Nieruchomosci-online.pl twierdzi, iż “trudno spodziewać się, aby w 2024 roku doszło do bardzo dużej korekty czynszów”.
Rafał Bieńkowski wyjaśnił przy tym, iż “czynnikiem obniżającym stawki może być program Mieszkanie na Start, który pewnie wyciągnie z rynku część osób, osłabiając tym samym popyt na najem, ale trzeba pamiętać, że wciąż zmagamy się z inflacją. Wyższe opłaty do spółdzielni zawsze są ostatecznie przerzucane na najemców”.