Wczoraj pisaliśmy o sondażu, który sugerował, że jedyną opcją, by obecna opozycja wygrała z PiS, jest wspólna lista KO, Polski 2050, PSL i Lewicy. Wiele wskazuje jednak na to, że badanie nie przekonało polityków. Działacze Polski 2050 i PSL nie chcą wspólnej listy.
Opozycja pójdzie do wyborów podzielona
Wspomniany sondaż sugerował, że każdy wariant – poza jedną wspólną listą KO, Polski 2050, PSL i Lewicy – oznacza dla obecnej opozycji klęskę. Wyniki te spodobały się politykom KO, którzy od dawna nawołują do stworzenia jednej listy.
Tyle że członkowie Polski 2050 i PSL nie są na „tak”.
„Sondaże wyborcze mogą manipulować opinią publiczną. Wszystko zależy od tego, kogo się pyta i o co pyta, ale też kto pyta. Nadużywanie i naginanie danych jest zresztą – zdaniem badacza Hufha Barkera – powodem, dla którego sondaże, szczególnie te z ostatnich lat, tak często rozmijają się z ostatecznymi wynikami wyborów” – napisał na łamach Onetu Piotr Zgorzelski, poseł PSL i wicemarszałek Sejmu. „Nie ma w sondażu obywatelskim wariantu, który jest najbardziej prawdopodobny w wyborach, czyli osobny start Koalicji Obywatelskiej i Lewicy oraz wspólnego bloku Polski 2050 i PSL. Przeoczenie, szczupłość środków finansowych czy świadoma prezentacja niepełnego obrazu rzeczywistości?” – wskazał.
Z kolei poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń był już o wiele ostrzejszy.
„Jedna lista nienawiści i agresji na podstawie infantylnie zmanipulowanego badania. Tak, to z pewnością scenariusz na sukces” – napisał na Twitterze, komentując wyniki sondażu. Potem dodał, że „nie da się zatopić wszystkich formacji będących w opozycji poza jedną i wygrać z Kaczyńskim. Jeżeli ktoś ma taki plan, to znaczy, że wcale nie chce wygrać z PiS”.
Jedna lista nienawiści i agresji na podstawie infantylnie zmanipulowanego badania.
Tak, to z pewnością scenariusz na sukces.
— Mirosław Suchoń 🇵🇱🇪🇺✌️ (@MiroslawSuchon) March 20, 2023
W innym poście, powołując się na wpis Marcina Palade, eksperta od sondaży, zasugerował, że sojusz PSL i Polski 2050 może zagrozić pozycji KO, budując „nowe centrum”.
Opozycja nie potrafi się dogadać
Jak widać, polska opozycja nawet parę miesięcy przed wyborami nie potrafi się dogadać. Wątpliwe, by wzmocniło to jej pozycję przez elekcją.
