Braki kadrowe wśród kontrolerów ruchu lotniczego w Polsce, masowe zachorowania na COVID-19 wśród pracowników brytyjskich linii oraz strajki we Włoszech ostatnie dni przed Wielkanocą mogą upłynąć w Europie pod znakiem opóźnień oraz odwołanych lotów. Pasażerowie muszą przygotować się na poważne utrudnienia.
W ciągu ostatnich kilku dni aż co drugie połączenie wyruszające z Polski zostało opóźnione. To rekord w skali całej Europy, choć do licznych opóźnień dochodzi teraz praktycznie na każdym lotnisku na Starym Kontynencie.
Ponadto, należy mieć świadomość, że w kolejnych dniach może być jeszcze gorzej. Polscy kontrolerzy ruchu lotniczego ostrzegają, że jeśli nie osiągną porozumienia z zarządem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, to na Majówkę ruch lotniczy nad Polską ustanie.
Ogromne problemy z ruchem lotniczym nad Polską
Bieżące opóźnienia lotów w Polsce wynikają przede wszystkim z braków kadrowych wśród kontrolerów ruchu lotniczego. Już w piątek, 8 kwietnia Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała, że „aktualnie mierzy się z wyzwaniem zwiększonej liczby absencji kontrolerów ruchu lotniczego z powodu m.in. zwolnień lekarskich, zgłoszeń niedyspozycji itp., a w konsekwencji opóźnieniami w ruchu lotniczym”. W komunikacie dodano, że agencja podejmuje niezbędne działania mające na celu zapewnienie obsad kontrolerskich oraz stabilizację sytuacji w kolejnych dniach.
Kontrolerzy ruchu lotniczego mają dość
Warto jednak zaznaczyć, że konflikt w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej trwa już od wielu miesięcy, a od 23 grudnia trwa nawet spór zbiorowy. Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego oczekuje bowiem nie tylko podwyżek, ale przede wszystkim lepszej organizacji pracy. Chodzi o to, że w tej chwili kontroler przez trzy godziny nieustannie sam siedzi przy stanowisku i sprawuje kontrolę nad swoim obszarem. Kontrolerzy uważają, że jest to bardzo niebezpieczne i w konsekwencji obciążające psychicznie, a odpowiedzialny za to jest zarząd Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Z tego powodu wraz z końcem marca z pracą w PAŻP pożegnały się 44 osoby. Wraz z końcem kwietnia upływają natomiast terminy wypowiedzeń kolejnych 136 osób. Jeśli one również odejdą, z 216 pracujących do tej pory kontrolerów obszaru i zbliżania zostanie 36, czyli zaledwie co szósty.
Co z Majówką?
W takiej sytuacji od 1 maja ruch lotniczy nad Polską po prostu będzie musiał zostać wstrzymany, bowiem będzie brakowało osób do sprawowania nad nim kontroli. Co wtedy zrobią linie lotnicze? Z informacji prasowych wynika, że część polskiego ruchu lotniczego w takiej sytuacji będą mogły przejąć lotniska w sąsiednich krajach.
Remont drogi startowej na Lotnisku Chopina
Powyższy kłopot nie jest jednak jedynym z jakim obecnie zmaga się lotnictwo w Polsce. W sobotę rozpoczął się także remont drogi startowej na Lotnisku Chopina. Chodzi o drogę startową numer 3 (15-33), która obsługuje loty na kierunkach Piaseczno, Włochy, Ochota i Bemowo. Jak przekazano w komunikacie, planowane są rutynowe prace konserwacyjne, które mają potrwać do 29 kwietnia. W związku z tym operacje startów i lądowań przeniesiono na drugą drogę startową.
Biuro prasowe Lotniska Chopina twierdzi jednak, że prace remontowe były zaplanowane z odpowiednim wyprzedzeniem, dzięki czemu to nie one stanowią przyczynę rekordowych opóźnień.
Polska nie jest jednak jedynym krajem, gdzie można spodziewać się utrudnień i odwołanych rejsów.
Problemy linii lotniczych w Wielkiej Brytanii
Z kolei linie lotnicze działające na terenie Wielkiej Brytanii borykają się z brakiem pracowników wywołanym masowymi zachorowaniami na COVID-19 w tym kraju. W połączeniu z bardzo dużym popytem na podróże przed Wielkanocą wywołuje to ogromny chaos na brytyjskich lotniskach i tworzenie się długich kolejek pasażerów.
Konsekwencje są poważne. Jak podaje dziennik „The Independent”, 11 kwietnia odwołano aż 100 połączeń z Wielkiej Brytanii. British Airways anulowały 58 lotów krajowych i europejskich do i z lotniska Heathrow. Z kolei linia easyJet odwołała 32 loty z lotniska Londyn-Gatwick.
Kłopoty na włoskich lotniskach
Na problemy i opóźnienia w ostatnich dniach musieli przygotować się również pasażerowie we Włoszech. Tamtejsi kontrolerzy lotów przeprowadzili strajk w poniedziałek w godzinach od 13:00 do 17:00. Część połączeń została nawet z tego powodu odwołana.
Niemieckie lotniska również w trudnej sytuacji
Także w Niemczech podróżni musieli zmagać się z utrudnieniami związanymi z odwoływaniem lotów. Linia lotnicza Lufthansa anulowała w ostatnich dniach wiele połączeń krajowych, co było efektem “problemów operacyjnych” spółki Fraport, czyli operatora lotniska we Frankfurcie. Jak podała agencja Reuters, było to związane z brakiem pracowników. Fraport zwolnił bowiem wiele osób w czasie pandemii, a obecnie, gdy wzrósł ruch lotniczy, boryka się z brakiem pracowników.