Nowy podatek od hurtowych zakupów mieszkań – kto go finalnie zapłaci?

Udostępnij

Rząd zapowiedział, że tym roku wprowadzi nowy podatek od nieruchomości, który będzie wymierzony w fundusze kupujące hurtowo mieszkania i prywatnych inwestorów. Na czym to kontrowersyjnie rozwiązanie będzie polegać? Kto finalnie zostanie obciążony nowym podatkiem?

Projekt ustawy o ograniczeniach w nabywaniu lokali mieszkalnych Inwestowanie oszczędności w nieruchomości

Ministerstwo Rozwoju i Technologii w środę poinformowało Polską o skierowaniu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów projekt ustawy o ograniczeniach w nabywaniu lokali mieszkalnych.

Tym samym potwierdzają się wcześniejsze deklaracje złożone przez szefa resortu Waldemara Budę oraz premiera Mateusza Morawieckiego. W Polsce może wkrótce obowiązywać nowy podatek od nieruchomości.

Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda wyjaśnił, że “projekt stanowi odpowiedź na problem tak zwanych hurtowych zakupów lokali mieszkalnych, które mogą ograniczać dostęp do nabywania lokali służących zaspokajaniu własnych potrzeb mieszkaniowych przez osoby fizyczne”.

Według ministra Budy bez względu na to, czy mieszkania wykupuje instytucja, czy prywatny inwestor, to jeżeli kupuje je hurtowo, wówczas dla przeciętnej rodziny, która szuka mieszkania, oznacza to wyższe ceny i mniejszy wybór.

Projekt nowych przepisów dotyczący opodatkowania dodatkowych mieszkań ma wkrótce trafić pod obrady rządu.

Kto w praktyce zapłaci nowy podatek od nieruchomości?

Jak poinformowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, właściciel (w tym współwłaściciel) posiadający co najmniej pięć lokali mieszkalnych, z których co najmniej jeden kupił w okresie ostatnich 12 miesięcy lub chcący kupić więcej niż pięć lokali, nie będzie mógł nabyć więcej niż jednego lokalu raz na rok. Jeśli się na to zdecyduje, będzie musiał zapłacić nowy podatek.

Te ograniczenia nie będą mieć zastosowania do przypadków dziedziczenia, darowizn, wyroków sądowych, ani egzekucji zobowiązań. W obecnym kształcie projekt nie ogranicza także możliwości przeniesienia własności lokali mieszkalnych w ramach inwestycji, której realizację nabywca zakontraktował jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę.

Przepisy te nie obejmą także nabywania lokali przez gminy i inne podmioty w celu wynajmowania w ramach najmu społecznego, ani nabywania w wyniku stosowania odwróconej hipoteki czy renty dożywotniej. Ustawy nie będzie się także stosować do nabywania domów jednorodzinnych.

Ile wyniesie nowy podatek od lokali mieszkalnych? Podatki płacone przez zagraniczne firmy

Premier Mateusz Morawiecki w sobotniej rozmowie w RMF FM wyjaśniał, że nowy podatek będzie pobierany poprzez PCC. To podatek od czynności cywilnoprawnych, który odprowadzamy, gdy kupujemy mieszkanie, dom czy samochód.

Ministerstwo Rozwoju ujawniło, że stawka PCC wyniesie w tym przypadku 6%. Co ważne, do tej pory PCC stosowane było tylko przy zakupach z rynku wtórnego. Mieszkanie kupione od dewelopera (płatnika podatku VAT) było z daniny zwolnione. Teraz ma się to zmienić.

Dla przykładu: przy kupnie mieszkania za 500 tysięcy złotych podatek PCC wynosi dziś 0, złotych, a po wejściu w życie przepisów wynosić będzie 30 tysięcy PLN. W przypadku zakupu na rynku wtórnym stawka PCC wzrośnie w omawianym przykładzie z 10 tysięcy do 30 tysięcy PLN.

Inwestorzy znajdą sposób na unikanie płacenia podatku?

Eksperci uważają, że zapowiedziany podatek wpisuje się po prostu w oczekiwania społeczne, co ma znaczenie zwłaszcza w roku wyborczym.

Marcin Drogomirecki, ekspert rynku nieruchomości serwisów Morizon.pl i Gratka.pl twierdzi, że: “ludzie oczekują, że rząd będzie przeciwdziałać wzrostom cen, rzucając kłody pod nogi prywatnym inwestorom. Jednak, jak wiadomo, „Polak potrafi”. Inwestorzy będą więc kupować nieruchomości na żonę, córkę, syna czy teściową”. W efekcie, nie spodziewa się on, aby nowy podatek od nieruchomości miał istotny wpływ na rynek, a zwłaszcza na ceny mieszkań.

Fundusze PRS będą musiały podnieść stawki najmu?

Natomiast Zbigniew Kubiński, prezydent Powszechnego Towarzystwa Ekspertów i Doradców Rynku Nieruchomości, twierdzi, że o ile wpływ nowych regulacji na inwestorów indywidualnych będzie znikomy, ponieważ nawet po wejściu w życie nowych przepisów będzie można te nieruchomości przepisać na najbliższą rodzinę, to w przypadku zagranicznych funduszy oraz segmentu PRS sytuacja będzie już wyglądać inaczej.

Zbigniew Kubiński dodaje że “z uwagi na to, że fundusze kupują mieszkania w większych liczbach, będą starały się zrekompensować wzrost kosztów poprzez zwiększenie stawek najmu”.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również