– Przez większą część 2023 r. inflacje będzie jeszcze podwyższona, natomiast w końcówce roku powinniśmy schodzić z inflacją, powinno być widać efekty działań NBP – powiedziała w czwartek minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Jak dodała, nie ma planów waloryzacji 500+.
Co dalej z inflacją?
Minister finansów pojawiła się w czwartek w Radio Zet. Mówiła, jakiej inflacji możemy się spodziewać w przyszłym roku.
– Myślę, że inflacja będzie się utrzymywała na podwyższonym poziomie. Czy będzie wyższa, być może tak. Początek roku z reguły jest przełomowym momentem, gdzie mogą wystąpić pewne wzrosty cen – więc być może ta inflacja nieznacznie wzrośnie. Ale jednak podniesienie stóp procentowych, te działania Narodowego Banku Polskiego, też działają. Może więc początek roku jeszcze będzie z podwyższoną inflacją; pewnie większą część przyszłego roku, natomiast końcówka roku już te efekty powinno być widać i powinniśmy schodzić z inflacją – powiedziała radiu Rzeczkowska.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2022 r. inflacja w Polsce wyniosła, według GUS, 17,2 proc. rdr. Nowe dane (ale we wstępnej formie) poznamy w przyszłym tygodniu.
500+ wyniesie 800 zł?
Potem minister finansów pytana była też o ewentualną waloryzację 500+ do 800 zł. Jak odparła, rząd „absolutnie nie” ma takich planów.
– Nie ma takiej przestrzeni, nie ma takich planów – powiedziała.
Wskazała, że w tej chwili są inne wyzwania – „energetyczne, podnieśliśmy do 3 proc. wydatki na obronność”.
– Tutaj są priorytety – obronność, bezpieczeństwo finansowe Polaków – zaznaczyła.
Wchodzą z kolei na temat VAT zauważyła, że do końca roku jest utrzymana tzw. tarcza antyinflacyjna, która obniża ten podatek na określone kategorie, m.in. energię.
– Będziemy analizować sytuację, zastanawiać się, co w tej kwestii zrobić dalej – zastrzegła.
Jak dodała, wprowadzając pewne kolejne rozwiązania, które obniżają ceny rząd musi myśleć o tym, gdzie poszukiwać pewnego kompromisu i oszczędności.
– Nie ma jeszcze decyzji czy tarcza będzie przedłużona, czy nie. Natomiast trzeba patrzeć, jak te rozwiązania się kompensują – stwierdziła.
Za rok czekają nas wybory. Rząd musi zrobić naprawdę sporo, by uchronić Polaków przed skutkami kryzysu. Inaczej straci władzę.