Liczba pozwów w sprawach kredytów frankowych w pierwszym kwartale 2023 roku dynamicznie wzrosła. Frankowicze weszli na ścieżkę sądową już niemal w 22 200 przypadków, a spraw jest o 58% więcej niż rok wcześniej.
O rekordach w napływie nowych spraw można mówić w przypadku PKO Banku Polskiego, Santander Bank Polska, Banku Pekao, BNP Paribas Bank Polska czy Banku Ochrony Środowiska.
Frankowicze masowo szturmują sądy 
W połowie lutego rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przedstawił bardzo korzystną dla konsumentów opinię, zgodnie z którą banki nie mają prawa do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu walutowego ze względu na zawarte w niej nieuczciwe warunki.
Oznacza to, że frankowicze po wygranym procesie mogliby oddać bankowi tylko tyle, ile pożyczyli, bez płacenia odsetek. Choć opinia rzecznika to nie wyrok, to i tak skutecznie zachęciła ona wiele osób do wejścia z bankiem na ścieżkę sądową.
W przypadku ośmiu banków notowanych na giełdzie łączna liczba spraw skierowanych do sądu sięgnęła 83 tysiące na koniec marca. To o niemal 11% więcej w porównaniu z końcem minionego roku i aż 45% więcej w porównaniu z końcem marca 2022 roku. Większość banków zanotowała też rekordową kwartalną liczbę nowych pozwów.
Najczęściej pozywanym bankiem (wśród instytucji notowanych na giełdzie) jest PKO Bank Polski. Nic dziwnego, gdyż to on ma największy portfel kredytów we frankach szwajcarskich i najwięcej takich klientów.
Łącznie frankowicze weszli na ścieżkę sądową już niemal w 22 200 przypadków, a spraw jest o 58% więcej niż rok wcześniej. W samym I kwartale wpłynęło około 2,67 tysiąca nowych pozwów – to rekord na przestrzeni ostatnich pięciu kwartałów.
Liczba ugód frankowych również rośnie
Co ciekawe, liczba zawartych ugód z bankami także wzrosła – na koniec pierwszego kwartału 2023 roku było ich łącznie około 57,3 tysiąca, co oznacza wzrost o 33% w stosunku do czwartego kwartału 2022.
Niektóre banki, w tym PKO Bank Polski, podkreślają nawet, że skłonność ich klientów do polubownego rozstrzygania sporu nie spadła po opinii rzecznika Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Najwięcej osób do tej pory – 27 tysięcy kredytobiorców do końca marca – na ugody namówił właśnie PKO Bank Polski. Kwartał wcześniej liczba ugód wynosiła zaś 20,7 tysiąca. Ponadto, w pierwszym kwartale zainteresowanie negocjacjami także było rekordowo wysokie, choć rekordy te dotyczyły tylko stycznia i lutego. Marzec wypadł już znacząco słabiej.
Marcin Szołajski z kancelarii Szołajski Legal Group sugeruje, że aktywne kampanie banków ukierunkowane na zawieranie ugód z kredytobiorcami mogą być sygnałem, że same banki obawiają się lawiny pozwów po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zostanie ogłoszony już 15 czerwca o godzinie 9.30.
Miażdżąca skuteczność pozwów frankowych w sądach
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec marca 2023 roku liczba mieszkaniowych kredytów we frankach spadła do 292,4 tysiąca z 364,7 tysiąca rok wcześniej. Ich łączna wartość w ciągu roku zmniejszyła się do 45,5 miliarda złotych z 73,3 miliarda PLN.
Takie spadki wynikają ze spłaty kredytów frankowych, przewalutowania ich na umowy złotowe (w efekcie ugód), a także rosnącego ryzyka prawnego hipotecznych kredytów walutowych.
Obecnie najwięcej kredytów w CHF, wśród banków notowanych na giełdzie, ma w swoim portfelu PKO Bank Polski – ponad 100 tysięcy. Bank Millennium oraz Santander Bank Polska mają po około 36 tysięcy klientów frankowych, zaś mBank – około 38 tysięcy.
Oprócz korzystnej opinii rzecznika Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 lutego 2023 roku na świadomość kredytobiorców oddziałują również statystyki wyroków, w których frankowicze wygrywają aż 98% spraw.