Niemiecki rząd przedstawił plany dotyczące legalizacji marihuany. Zgodnie z założeniami projektu uprawa i dystrybucja konopi ma być możliwa początkowo w specjalnych stowarzyszeniach nazywanych cannabis social clubs.
Dozwolona ma być również prywatna uprawa do trzech roślin. Dodatkowo posiadanie maksymalnie 25 gramów marihuany nie będzie karalne. Zdaniem władz pierwsza, częściowa legalizacja marihuany powinna nastąpić jeszcze w tym roku.
Plany niemieckiego rządu dotyczące legalizacji marihuany 
Minister zdrowia Karl Lauterbach i minister rolnictwa Cem Özdemir przedstawili wczoraj w Berlinie skorygowane plany projektu legalizacji marihuany. Co najważniejsze, są one mniej dalekosiężne niż pierwotne zamierzenia niemieckiego rządu zaprezentowane jesienią.
Nowe kluczowe punkty projektu legalizacji marihuany są kolejnym etapem pośrednim. Jeszcze w kwietniu ma zostać przedstawiony kolejny i zarazem konkretny projekt ustawy o uregulowaniu kwestii posiadania marihuany, jej uprawy i zakładania „cannabis social clubs”.
Projekt ten będzie musiał jeszcze zostać uzgodniony i przyjęty przez rząd, a następnie uchwalony przez obie izby niemieckiego parlamentu: Bundestag i Bundesrat.
Jak ma wyglądać legalizacja marihuany w Niemczech?
Oto najważniejsze założenia niemieckiego planu:
- Posiadanie do 25 gramów marihuany pozostaje niekaralne; taką jej ilość można również nosić w miejscu publicznym
- W uprawie domowej dozwolone są maksymalnie trzy “żeńskie rośliny kwitnące” marihuany; muszą być chronione przed dostępem ze strony dzieci i młodzieży
- Cannabis social clubs – stowarzyszenia non-profit, zrzeszające maksymalnie 500 członków, mogą wspólnie uprawiać konopie indyjskie do celów rekreacyjnych i sprzedawać je członkom wyłącznie na własny użytek
- Minimalny wiek, aby uzyskać członkostwo w klubie to 18 lat. Kluby muszą wyznaczyć osoby odpowiedzialne ds. ochrony młodzieży, uzależnień i profilaktyki i nie mogą się reklamować. Członkostwo w więcej niż jednym klubie jest zabronione
- Na jednego członka klubu może przypadać maksymalnie 25 gramów marihuany dziennie i maksymalnie 50 gramów miesięcznie. Osoby poniżej 21 roku życia otrzymają maksymalnie 30 gramów marihuany miesięcznie, przy czym zostanie dla nich ustalony górny limit zawartości substancji czynnej
- Koszty prowadzenia klubu mają być pokrywane ze składek członkowskich. W razie potrzeby będzie w nich doliczana dodatkowa kwota za każdy wydany gram
- Na terenie klubów nie wolno spożywać alkoholu, zabronione jest także jego podawanie
- Będzie obowiązywać minimalna odległość klubów od szkół i przedszkoli
- W miejscach publicznych obowiązuje zakaz konsumpcji marihuany w pobliżu szkół lub przedszkoli. Palenie marihuany w strefach dla pieszych będzie zaś zabronione do godziny 20.00
- Wcześniejsze wyroki skazujące za posiadanie lub samodzielną uprawę do 25 gramów lub maksymalnie trzech roślin można na żądanie usunąć z Federalnego Centralnego Rejestru Karnego
Problematyczny drugi etap legalizacji
W drugim etapie reformy, w ramach projektów modelowych w powiatach i miastach kilku krajów związkowych mają zostać wypróbowane „komercyjne łańcuchy dostaw” – od produkcji, przez dystrybucję, po sprzedaż marihuany w wyspecjalizowanych sklepach. Projektom tym będą towarzyszyć badania naukowe. Projekty te będą ograniczone do pięciu lat i mieszkańców tych społeczności
Drugi etap planowanej legalizacji marihuany jest jednak „przypuszczalnie nadal przedmiotem dalszych kroków prawnych”, jak twierdzi rząd w Berlinie. Oznacza to, że Komisja Europejska najprawdopodobniej będzie interweniować w tej sprawie i że w tej chwili nie jest jasne, co z tego ostatecznie wyniknie.
Co istotne, zdaniem władz pierwsza, częściowa legalizacja powinna nastąpić – wraz z wejściem w życie projektu ustawy – jeszcze w tym roku.
Dlaczego Niemcy decydują się na legalizację marihuany?
Ministrowie Lauterbach i Özdemir powtórzyli wczoraj argumentację rządu, według której należy ograniczyć jej czarny rynek i odebrać grunt przestępczości. Minister rolnictwa oznajmił, że “nikt nie powinien już być zmuszony do kupowania marihuany od dilerów, nie wiedząc, co kupuje”.
