Świat nie stoi w miejscu, tylko cały czas galopuje naprzód. Jeszcze kilka lat temu wystarczyły nam zwykłe telefony komórkowe, a dzisiaj wiele osób nie wyobraża sobie życia bez smartfonów, których możliwości dalece wykraczają poza standardowe dzwonienie. Technologia rozwija się w zawrotnym tempie i szersze wykorzystanie rzeczywistości wirtualnej (VR) czy rzeczywistości rozszerzonej (AR) nie jest już tylko pieśnią przyszłości, a teraźniejszością. Co więcej, dziś na świeczniku znajdują się już inne przełomowe zagadnienia.
O kryptowalutach i technologii blockchain w ostatnich latach słyszał już niemal każdy. Te zagadnienia już na dobre wkroczyły do głównego nurtu informacyjnego współczesnego świata. W tym roku niespodziewanie dołączyło do nich NFT. Pod tą nazwą kryją się Non-fungible tokens, czyli tokeny, które nie są wzajemnie zamiennie i reprezentują unikalne aktywa. Nikogo więc nie powinno zaskoczyć, że kryptowaluty i tokeny NFT na szeroką zaczęły wkraczać w świat gamingu. To dzieje się już dziś i najprawdopodobniej nic tego procesu już nie zatrzyma.
W jaki sposób kryptowaluty i NFT wkraczają w świat gamingu? Jaki potencjał się przed nimi w tym zakresie kryje? Przekonamy się poniżej:
Gry “Play-To-Earn” oparte na NFT
Przez całe dekady gry wideo ciągle spotykały się z głosami krytyki, a wiele osób twierdziło, że są niczym więcej, niż tylko stratą czasu. Dziś ta narracja uległa całkowitej zmianie. Ostatnie badania pokazują bowiem, że gry wideo mają wiele pozytywnych aspektów i niosą za sobą liczne poznawcze korzyści. Swoje stanowisko zmieniła nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Gdy w 2020 roku rozpoczęła się pandemia, WHO zalecała granie w gry wideo, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
Cały postęp technologiczny, który obserwujemy w ostatnich latach wyprowadził gaming na pozytywną trajektorię. Swój udział miała w tym także technologia blockchain i kryptowaluty, a zwłaszcza NFT. W konsekwencji, na rynku pojawił się zupełnie nowy segment gier sieciowych opartych NFT. Nosi on nazwę “Play-to-Earn” i polega na tym, że podczas grania można zarabiać, uzyskując wartościowe tokeny NFT.
Axie Infinity – najpopularniejsza gra Play-to-Earn
Dziś istnieją już setki całkiem popularnych gier wideo z tego sektora i każdego tygodnia powstają nowe. Najpopularniejszą z nich jest obecnie Axie Infinity. Za jej produkcję odpowiedzialna jest firma Sky Mavis. Rozgrywka polega głównie na walce oraz handlu. Gracze zbierają, hodują, rozwijają, walczą i handlują stworzeniami, które są nazywane “Axies”. Grając w Axie Infinity można zarabiać tak zwane Smooth Love Potion (SLP), które następnie można zamieniać na cyfrowe aktywa dostępne na giełdach.
Niestety, rozpoczęcie rozgrywki może być naprawdę kosztowne. Aby zagrać tę grę, trzeba posiadać minimum trzy Axies. Zakup potworów równa się obecnie inwestycji na start wynoszącej około 1500 dolarów. Pomimo tego faktu Axie Infinity posiada milion aktywnych użytkowników dziennie. Ponadto, najwyższa transakcja sprzedaży w Axie Infinity osiągnęła wartość 300 ETH, co na dziś daje kwotę wynoszącą około 5,5 miliona złotych.
Axie Infinity wciąż jest w początkowej fazie rozwoju
Pomimo niezwykłych osiągnięć, współzałożyciel Axie Infinity – Jeffrey Zirlin twierdzi, że jego produkt jest ukończony w zaledwie 6%. Sky Mavis w ciągu najbliższych miesięcy planuje uaktualnienie systemu walki. Dodatkowo, projekt wkrótce ma wejść na nową zdecentralizowaną giełdę (DEX). Wersja długoterminowa projektu jest taka, by Axie Infinity stało się pierwszą grą, która będzie własnością i będzie zarządzana przez społeczność, która w nią gra.
Sorare – gra oparta na NFT o najwyższym wolumenie sprzedaży
Sorare to gra oparta na NFT skierowana dla fanów piłki nożnej. Rozgrywka przypomina popularne gry online typu “fantasy football”. Platforma Sorare umożliwia więc użytkownikom handel i grę stokenizowanymi kartami reprezentującymi piłkarzy i kluby piłkarskie. Karty do gry są więc tokenami NFT emitowanymi na Blockchainie Ethereum.
Sorare może poszczycić się licznymi partnerstwami z profesjonalnymi klubami takimi, jak Paris Saint-Germain, Juventus F.C., Bayern Monachium, a nawet Legia Warszawa. W ramach zawartej współpracy platforma ta zyskuje prawo do wykorzystania wizerunku piłkarzy, który jest następnie umieszczany na kartach kolekcjonerskich – wspomnianych tokenach NFT. Każdy token ma unikalną wartość. Gracze komponują z nich drużyny, a następnie rywalizują między sobą. Co ważne – jak to w przypadku gier typu fantasy football – wynik rozgrywki uzależniony jest ściśle od wyników piłkarzy w świecie rzeczywistym.
Gigantyczny wzrost przychodów i ciągły rozwój
Jest to największa gra NFT pod względem wolumenu sprzedaży. Obecnie posiada ona ponad 600 tysięcy zarejestrowanych użytkowników. W ubiegłym roku Sorare zanotowało 51-krotny wzrost przychodów w stosunku do 2019. Ponadto, w Sorare w grudniu ubiegłego roku zainwestował, a nawet został członkiem zarządu spółki, Gerard Pique – słynny kataloński piłkarz grający na pozycji środkowego obrońcy w klubie FC Barcelona. Co więcej Sorare we wrześniu pozyskało 680 milionów dolarów w rundzie finansowania serii B. Na czele tej rundy stanął SoftBank. Pozostali uczestnicy to D1 Capital, Bessemer Ventures, Atomico, IVP, Eurazeo i Liontree. Dziś ten francuski startup jest wart ponad 4,3 miliarda dolarów.
Sorare zarabia na nowych kartach i prowizjach z transakcji
Co ważne, twórcy Sorare czerpią również zyski z wydawania użytkownikom nowych kart zawodników. Z kolei, do rekordowej transakcji doszło 14 marca. Tego dnia token NFT reprezentujący kartę Cristiano Ronaldo w sezonie 2020/2021 został sprzedany za niemal 300 tysięcy dolarów.
Przyszłość NFT w gamingu według CEO EA Sports
CEO EA Sports, czyli studia odpowiedzialnego choćby za serię gier FIFA – Andrew Wilson uważa, że gry opierające się na tokenach NFT i modelu “Play-to-Earn” są przyszłością gamingu, zwłaszcza w kontekście gier z jego segmentu. Wiąże się to z popularnym trybem gry Ultimate Team, który znajdziemy w nowych grach od EA Sports.
Andrew Wilson twierdzi, że gracze wprost oczekują więcej cyfrowych doświadczeń, poza grą. Chcą NFT, szerszej konsumpcji sportu i chcą, abyśmy poruszali się naprawdę bardzo szybko. Oznacza to, że CEO EA Sports wyobraża sobie model rozgrywki, w którym użytkownicy za pomocą kryptowaluty kupowaliby wirtualne przedmioty – czyli pakiety kart do trybu Ultimate Team lub nawet karty pojedynczych piłkarzy do swoich drużyn, a następnie zwiększali ich wartość w grze, aby po pewnym czasie odsprzedać je z zyskiem.
W poszukiwaniu dyrektora do spraw NFT i technologii blockchain
Co więcej, Andrew Wilson nie rzucał tutaj słów na wiatr. Już w sierpniu za pomocą popularnego serwisu LinkedIn, EA Sports poszukiwało kandydatów na stanowiska dyrektora w dziale zajmującym się blockchainem i NFT. Do zadań nowego dyrektora ma należeć będzie zadbanie o to, aby firma mogła niebawem wejść na rynek blockchain i niewymienialnych tokenów – prawdopodobnie właśnie w ramach trybu Ultimate Team.
Steam walczy z kryptowalutami i NFT
Firma Valve, odpowiedzialna za platformę dystrybucji cyfrowej gier o nazwie Steam, od dawna znana jest z dość osobniczego podejścia do moderacji. W październiku postanowiła ona zaktualizować politykę platformy. W efekcie zdecydowała się ona zbanować wszystkie gry, które zostały zbudowane na technologii blockchain. Zmianę tę jako pierwsze zauważyło studio SpacePirate Games, którzy stworzyli grę Age of Rust – opartą właśnie na technologii blockchain.
Sprawa jest o tyle absurdalna, że przecież sam Steam oferuje wiele przedmiotów kosmetycznych w postaci zlepków pikseli czy animacji, które można wymieniać ze sobą bądź kupować za pieniądze, którymi zasililiśmy portfel na platformie. Co więcej, Steam zawsze pobiera zawsze prowizję z takiej transakcji. Wygląda więc na to, że Steam chce po prostu trzymać wszystko pod swoją kontrolą i nie pozwalać zarabiać na NFT niezależnym twórcom.
Epic Games Store otwarte na NFT i technologię blockchain
Krok Valve wykorzystał największy konkurent Steama – Epic Games Store. Jego szef – Tim Sweeney stwierdził, że jego sklep jest otwarty na produkcje oparte na technologii blockchain, o ile są kierowane do odpowiedniej grupy wiekowej oraz nie łamią prawa, jak również regulaminu platformy.
Czy zatem NFT i technologia blockchain to przyszłość gamingu?
Analitycy rynkowi są tutaj zgodni. Twierdzą oni, że wszyscy wydawcy i główne platformy gamingowe będą musiały z czasem przyjąć nowy model i włączyć NFT do swoich produkcji. Nie ma tutaj innej drogi – NFT i model “Play-to-Earn” to po prostu przyszłość gamingu. Możliwość zarabiania na graniu w ulubione tytuły zwyczajnie musi okazać się dla graczy zbyt kusząca, aby mogli ją dobrowolnie odrzucić. W najbliższych latach czeka nas zapewne prawdziwa rewolucja w gamingu.