Ben „BitBoy” Armstrong został aresztowany pod domem swojego byłego współpracownika, Carlosa Diaza.
BitBoy za kratkami
Armstrong udał się wczoraj pod dom Diaza. Gdy dojechał na miejsce, zaczął transmisję w social mediach. Powiedział swoim followersom, że jego były współpracownik przejął jego samochód i schował w swoim garażu. Dodał, że Diaz ma powiązania z mafią, ale on sam się go nie boi.
W czasie trwania transmisji został aresztowany. Funkcjonariusze najpierw zapytali go, czy ma broń, czemu zaprzeczył. Dziś wiemy, że kłamał, bowiem, jak podają media, na tylnym siedzeniu samochodu miał pistolet.
Według wpisu biura szeryfa w hrabstwie Gwinnett w stanie Georgia, Benjamin Charles Armstrong został aresztowany 25 września o godzinie 21:11 czasu lokalnego. Do teraz pozostaje w areszcie.
Problemy Armstronga
Partnerem portalu Portfel Polaka jest uznana giełda kryptowalut EXMO.com.
Ciesz się bezproblemowym handlem bez ukrytych opłat na EXMO.com! Kupuj Bitcoin, Ethereum, XRP i inne kryptowaluty za złotówki.
Armstrong chyba od dawna ma poważne problemy. Mogą one dot. jego nadużywania narkotyków. Pod koniec sierpnia Hit Network, czyli firm która kontroluje markę „BitBoy Crypto”, zakończyła z nim współpracę, powołując się właśnie na kwestie związane z nadużywaniem substancji psychoaktywnych i szkodami finansowymi, jakie generuje.
Od tego czasu różne zaangażowane strony złożyły i wycofały kilka pozwów dot. sprawy. I na tym polu Armstrong przebił jednak wszystkich. 20 września zaapelował bowiem do swoich fanów w sieci o datki na pokrycie kosztów jego przyszłej batalii sądowej. Zapomniał jednak o pewnej transparentności blockchaina. Szybko wytknięto mu to, że posiada mln USD w tokenach XRP.
