W emitowanym na kanale Portfel Polaka na YouTube w programie Biznes Nieoczywisty, Jakub Zadrożny porozmawiał o inwestowaniu w klasyki samochodowe z Patrykiem Mikiciukiem – dziennikarzem motoryzacyjnym TVN Turbo. Czym jest klasyk? Kiedy i w co warto zainwestować? Kiedy to się zwróci? Czy każdy klasyk nadaje się na inwestycję finansową? Dowiemy się poniżej:
Inwestowanie w klasyki samochodowe – rozmowa z Patrykiem Mikiciukiem
Czy na handlu klasycznymi samochodami można zarobić?
Oczywiście, ale trzeba posiadać w tym obszarze odpowiednią wiedzę. To nie tak, że każdy stary samochód jest cenny. W końcu każde auto przedstawia inną wartość. 99% samochodów nie nadaje się bowiem na inwestycje. Po pierwsze musimy więc wybrać samochód perspektywiczny. Dla przykładu, Ford T nie będzie dobrą inwestycją, ponieważ był produkowany masowo. Lepiej poszukać wyróżniającego się auta lub ewentualnie samochodu z ciekawą historią.
Czy warto inwestować w samochody nie będąc pasjonatem motoryzacji?
Patryk Mikiciuk twierdzi, że absolutnie nie, ponieważ taka osoba po prostu nie będzie wiedzieć w jakie samochody inwestować. W takiej sytuacji lepiej zdecydować się na inną inwestycję.
Czy istnieje cennik klasycznych samochodów?
Tak, są takie cenniki. Co prawda nie na rynku polskim, ale brytyjskim czy niemieckim już jak najbardziej. Takie cenniki dają dobry ogląd ile można zarobić na danym samochodzie w konkretnym stanie, choć oczywiście wszystko będzie tutaj zależeć od popytu – jego cena może wzrosnąć lub spaść, jeśli będzie wielu chętnych na zakup lub gdy nie będą się oni pojawiać.
Jakie są koszty ukryte przy inwestowaniu w klasyki samochodowe?
W pierwszej kolejności pod uwagę należy wziąć takie koszty jak: ubezpieczenie, przegląd, wymiana oleju i płynów eksploatacyjnych, miejsce parkingowe… Co więcej, klasyk nie może wyłącznie stać w garażu lub na parkingu – trzeba nim od czasu do czasu jeździć, bo w innym przypadku zacznie się psuć. W efekcie, w samochód cały czas trzeba inwestować – choć oczywiście w tym czasie może zyskiwać na wartości.
Jakie modele samochodów mogą stać się kultowe w niedalekiej przyszłości?
Paradoksalnie, dziś bardziej opłaca się kupować fabrycznie nowe samochody, które oferowane są w limitowanej ilości, a lista chętnych na nie jest naprawdę długa. Tak było w przypadku Toyoty Yaris GR czy Mercedesa Klasy G.
Zapraszam do samodzielnego zapoznania się z całą rozmową, znajduje się ona poniżej.
