Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował najnowsze rezultaty inflacji konsumenckiej (CPI). Z raportu tego wynika, że ceny towarów i usług wzrosły w grudniu ub.r. w stosunku do listopada ub.r. o symboliczne 0,1 proc., a w stosunku do grudnia 2022 r. o 6,2 proc. (przy wzroście cen usług – o 8,2 proc. i towarów – o 5,5 proc.).
Ceny rosną coraz wolniej
Inflacja na poziomie 0,1 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca oznacza, że dynamika wzrostu cen w grudniu wyraźnie spowolniła z 0,7 proc. w listopadzie.
W ujęciu rocznym, a więc w grudniu 2023 r. w stosunku do grudnia 2022 r., ceny rosły zaś w tempie 6,2 proc., co oznacza, że inflacja spowolniła z 6,6 proc. raportowanych w październiku i listopadzie ub.r. oraz 18,4 proc. w lutym 2023 r.
Warto zwrócić jednak uwagę, że inflacja na poziomie 6,2 proc. to nadal bardzo wysoki odczyt, który wciąż wyraźnie przebija cel inflacyjny (2,5%) oraz górną granicę odchyleń od celu (3,5%) określonego przez Radę polityki Pieniężnej (RPP).
Oznacza to, że ceny nadal rosną zdecydowanie zbyt szybko. Spadek wskaźnika CPI nie oznacza bowiem, że ceny zaczęły spadać, lecz, że zmniejszyła się jedynie dynamika ich wzrostu.

Partnerem portalu Portfel Polaka jest Plantwear S.A., polski producent zegarków i biżuterii, oferujący najwyższej jakości produkty wykonane z naturalnych surowców: drewna i kamieni szlachetnych. Odkryj piękno i unikalność modowych dodatków.
Inflacja to ukryty podatek
Mimo, że wzrost cen bezpośrednio dotyka wszystkich konsumentów, których oszczędności tracą na wartości, to ekonomiści zwracają uwagę, iż wysoka inflacja jest na rękę rządzącym. Niektórzy nazywają ją nawet ukrytym podatkiem.
– Dla gospodarstw domowych inflacja ma tę cechę, że redukuje siłę nabywczą z trudem zarabianych pieniędzy. Za tą samą kwotę z czasem możemy kupić coraz mniej towarów i usług. Jednocześnie wraz z coraz wyższymi cenami do budżetu trafia więcej pieniędzy z podatków pośrednich, głównie z VAT i akcyzy – zauważa Ireneusz Jabłoński, ekonomista i ekspert Centrum im. Adama Smitha. Podkreśla on również, że jest tu ewidentny konflikt interesów. Rząd dostaje więcej pieniędzy kosztem obywateli.