Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował najnowsze rezultaty inflacji konsumenckiej (CPI). Z raportu tego wynika, że ceny towarów i usług wzrosły w listopadzie br. w stosunku do października br. o 0,7 proc., a w stosunku do listopada 2022 r. o 6,6 proc. (przy wzroście cen usług – o 8,6 proc. i towarów – o 5,9 proc.). Wartym dostrzeżenia jest, iż listopad jest pierwszym miesiącem od marca br., w którym dynamika wzrostu cen w Polsce nie spowolniła.
Inflacja na poziomie 0,7 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca oznacza, że dynamika wzrostu cen przyspieszyła w listopadzie z 0,3 proc. w październiku i -0,4 (co oznaczało spadek cen) we wrześniu. Listopadowy odczyt jest też najwyższym od kwietnia br.
W ujęciu rocznym, a więc w listopadzie 2023 r. w stosunku do listopada 2022 r., ceny rosły zaś w tempie 6,6 proc., co oznacza, że inflacja utrzymała się na poziomie obserwowanym w październiku br.
Spoglądając na poniższy wykres dostrzec warto, że listopad był pierwszym miesiącem od marca br., w którym dynamika wzrostu cen nie spowolniła. Od szczytu na poziomie 18,4 proc. w lutym osuwała się ona wszak do odpowiednio:
- 16,1 proc. w marcu br.,
- 14,7 proc. w kwietniu br.,
- 13,0 proc. w maju br.,
- 11,5 proc. w czerwcu br.,
- 10,8 proc. w lipcu br.,
- 10,1 proc. w sierpniu br.,
- 8,2 proc. we wrześniu br.,
- 6,6 proc. w październiku br.

Warto zwrócić także uwagę, że inflacja na poziomie 6,6 proc. to nadal bardzo wysoki odczyt, który wciąż wyraźnie przebija cel inflacyjny (2,5%) oraz górną granicę odchyleń od celu (3,5%) określonego przez Radę polityki Pieniężnej (RPP).
Oznacza to, że ceny nadal rosną zdecydowanie zbyt szybko. Spadek wskaźnika CPI nie oznacza bowiem, że ceny zaczęły spadać, lecz, że zmniejszyła się jedynie dynamika ich wzrostu.

Partnerem portalu Portfel Polaka jest Plantwear S.A., polski producent zegarków i biżuterii, oferujący najwyższej jakości produkty wykonane z naturalnych surowców: drewna i kamieni szlachetnych. Odkryj piękno i unikalność modowych dodatków.
Inflacja to ukryty podatek
Mimo, że wzrost cen bezpośrednio dotyka wszystkich konsumentów, których oszczędności tracą na wartości, to ekonomiści zwracają uwagę, iż wysoka inflacja jest na rękę rządzącym. Niektórzy nazywają ją nawet ukrytym podatkiem.
– Dla gospodarstw domowych inflacja ma tę cechę, że redukuje siłę nabywczą z trudem zarabianych pieniędzy. Za tą samą kwotę z czasem możemy kupić coraz mniej towarów i usług. Jednocześnie wraz z coraz wyższymi cenami do budżetu trafia więcej pieniędzy z podatków pośrednich, głównie z VAT i akcyzy – zauważa Ireneusz Jabłoński, ekonomista i ekspert Centrum im. Adama Smitha. Podkreśla on również, że jest tu ewidentny konflikt interesów. Rząd dostaje więcej pieniędzy kosztem obywateli.