Pandemia koronawirusa niewątpliwie przewartościowała nasze życie i zmieniła nasze wyniki. Przeprowadzone badania pokazują, iż z jednej strony zmobilizowała ona Polaków do racjonalnego gospodarowania pieniędzmi, a z drugiej sprawiła, że mimo dużych zmian w codziennej rzeczywistości i braku pewności co do przyszłości, ludzie nie chcą się ograniczać. Wiele osób, ze względu na to, że nie mogą żyć jak dotąd, czyli choćby jeździć na egzotyczne wakacje lub uczęszczać na liczne festiwale, rekompensuje sobie to innymi przyjemnościami. Przeważnie mowa tutaj o gruntownym remoncie mieszkania czy nabywaniu nowoczesnego sprzętu elektronicznego – wyższej klasy niż do tej pory.
Ile zatem wydajemy rocznie na sprzęt elektroniczny? Preferujemy kupować elektronikę online czy stacjonarnie? Więcej wydajemy na duży sprzęt RTV i AGD czy urządzenia mobilne? Na te pytania, odpowiedzi zostaną udzielone poniżej:
Ile Polacy wydają na elektronikę?
Roczne wydatki przeciętnego konsumenta
Szacuje się, że Polacy łącznie wydają na elektronikę ponad 30 miliardów złotych rocznie. Mało tego, w przeliczeniu na osobę według badań przeciętny polski konsument wydaje rocznie na sprzęt tego typu 3416 złotych. To więcej, niż na odzież, obuwie czy kosmetyki. Ponadto, 76% konsumentów wydaje na sprzęt elektroniczny od tysiąca do 10 tysięcy złotych w skali roku. Mało tego, największa grupa konsumentów wydaje od 5 do 10 tysięcy złotych na sprzęt elektroniczny w skali roku. Są to przede wszystkim osoby zarabiające od 3 do 6 tysięcy PLN miesięcznie, głównie przedsiębiorcy i osoby posiadające stałe zatrudnienie.
Kupujemy zarówno online, jak i stacjonarnie 
Warto dodać, że niemal 60% polskich konsumentów deklaruje, że kupuje sprzęt elektroniczny zarówno za pomocą e-commerce, jak i w sklepie stacjonarnym. Jednak to właśnie internetowy kanał sprzedażowy z każdym rokiem wyraźnie zyskuje na znaczeniu. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ polscy konsumenci są wrażliwi na cenę, która jako czynnik decydujący o miejscu zakupu sprzętu elektronicznego jest ważna dla 93% respondentów. W Internecie mamy przeważnie dostęp do szerszej oferty produktów i atrakcyjnych promocji. Nie zmienia to jednak faktu, że konsumenci wciąż chętnie kupują stacjonarnie duży sprzęt elektroniczny.
Zwiększone zapotrzebowanie na sprzęt elektroniczny wykazywane jest zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Nie ma wątpliwości, że to takie prezenty zwiększają wydatki na Święta Bożego Narodzenia i prezenty pod choinką. Dotyczy to zarówno podarunków dla osób dorosłych, jak i upominków dla dzieci.
Dominują zakupy smartfonów, komputerów i telewizorów
Na jaki sprzęt elektroniczny wydajemy najwięcej? Jak nietrudno się domyślić, na smartfony, komputery i telewizory. Statystyczny Polak wymienia telefon na nowy średnio co 24 miesiące, a komputer (zwłaszcza laptopa) co 5 lat. Co więcej, dziś już nie zawsze sklep z elektroniką jest odwiedzany w przypadku, kiedy domowy gadżet ulegnie zniszczeniu czy usterce. Aktualnie Polacy są żądni wykorzystywania innowacyjnych możliwości, dlatego sklep elektroniczny (zarówno stacjonarny, jak i internetowy) odwiedzamy równie często wtedy, gdy po prostu pragniemy wymienić nasz wiekowy (choć w pełni sprawny sprzęt) sprzęt na nowoczesny. W okresie pandemii koronawirusa ogromnie na popularności zyskały także takie elektroniczne urządzenia, jak oczyszczacz powietrza czy ozonator.
Struktura wydatków zależy od wieku i wykształcenia 
Pozostaje pytanie – czy w takim razie więcej wydajemy na sprzęt RTV i AGD, czy na urządzenia mobilne? Co ciekawe, to zależy od danej grupy konsumentów. Młodsze osoby (do 24. roku życia) z niskim i średnim wykształceniem wydają znacznie więcej na urządzenia mobilne. Natomiast starsi konsumenci (powyżej 35. roku życia) kupują zdecydowanie droższy sprzęt RTV i AGD. Można to tłumaczyć ich wyższymi zarobkami, ale i większą świadomością zakupową.
Będzie coraz drożej
Niestety, z uwagi na czynniki rynkowe, należy spodziewać się wyraźnego wzrostu cen sprzętu elektronicznego w 2022 roku. Ponadto, im tańsze produkty, tym większy będzie zakładany skok ceny. Firmy spodziewają się zwyżek rzędu około 10-12%, jednak niekiedy podwyżki mogą być i dużo większe.
Jest kilka przyczyn takiej sytuacji. W pierwszej kolejności to efekt podwyżek cen stali czy innych komponentów, takich jak panele ciekłokrystaliczne. Dodatkowo, w przypadku kosztów transportu, jak podaje jedna z firm, rok temu za sprowadzenie kontenera do Europy trzeba było zapłacić poniżej 2 tysięcy dolarów, a dziś oferty rozpoczynają się od poziomu 8 tysięcy USD. Kolejnym problemem są także niedobory kluczowych części na rynku, takich jak choćby procesory. Zapotrzebowanie obecnie znacznie przekracza światowe moce produkcyjne i w najbliższym czasie ta sytuacja prawdopodobnie nie ulegnie zmianie.