Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych w listopadzie 2022 roku wyniosło 6857,96 PLN brutto i było nominalnie (bez uwzględnienia inflacji) o 13,9% wyższe niż przed rokiem. Względem października “średnia krajowa” wzrosła o 2,5%.
To oczywiście rekordowa wysokość zarobków w przedsiębiorstwach w naszym kraju. Co więcej, ekonomiści spodziewali się, że roczna dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw wyniesie około 13%, zatem możemy mówić o pozytywnej niespodziance. Miesiąc wcześniej wynagrodzenia rosły w nominalnym tempie 13% w skali roku.
Czy rzeczywiście rekordowe miesięczne nominalne wynagrodzenie w dużych firmach niefinansowych i jego wzrost rok do roku o 13,9% to powód do zadowolenia? Co na ten temat sądzą eksperci?
Rekordowo wysokie wynagrodzenia czy ich realny spadek? 
Ekonomiści zaznaczają, że przy tak wysokiej inflacji obserwacja wartości nominalnych całkowicie zatraciła swój sens. W praktyce bowiem realna roczna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw czwarty miesiąc z rzędu była ujemna i wyniosła -3,09 %. To drugi najniższy wynik w sięgającej roku 2005 historii porównywalnych danych.
W pierwszej połowie 2022 roku mogliśmy mówić o istnieniu zjawiska spirali cenowo-płacowej. Rosnące ceny w sklepach skłaniały (i wciąż skłaniają) pracowników do żądania wyższych płac.
Co więcej, oczekiwania te przynajmniej do niedawna zwykle były realizowane przez pracodawców. Oni z kolei podnosili ceny swoich wyrobów (i nadal podnoszą), aby zrekompensować sobie wzrost kosztów pracy, energii i półproduktów.
W ten sposób powstało błędne koło nakręcające wzrost inflacji. Teraz jednak płace – choć wciąż szybko rosną – to już nie nadążają za średnim wzrostem kosztów życia szacowanym przez Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że trend w dynamice wynagrodzeń, zwłaszcza w ujęciu realnym, pozostaje negatywny z punktu widzenia pracowników.
Premie w górnictwie zniekształciły listopadowy odczyt
Ponadto, warto dodać, że listopadowe statystyki wynagrodzeń zostały podbite przez wypłatę kolejnych w tym roku premii w górnictwie.
Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, przeciętne miesięczne zarobki w sekcji PKD “górnictwo i wydobywanie” wyniosły 14 178,21 PLN brutto miesięcznie i były aż o 64,3% wyższe niż przed miesiącem. W październiku średnia płaca w tym sektorze wyniosła 8627,87 PLN brutto.
Realny spadek płac pozostanie z nami na dłużej 
Niestety, to nadal nie koniec negatywnych informacji. Analitycy prognozują bowiem, że przynajmniej przez pierwsze dwa kwartały (a prawdopodobnie przez trzy) 2023 roku tempo wzrostu wynagrodzeń wciąż będzie niższe od wskaźnika inflacji.
Polski Instytut Ekonomiczny spodziewa się nawet, że dopiero w czwartym kwartale pensje zaczną rosnąć w tempie zbliżonym do inflacji. Niektórzy ekonomiści zapowiadają nawet, że wiosną płace realne mogą spaść nawet o 10% rok do roku. Ich największa obniżka powinna nastąpić w lutym.