Dlaczego kraje boją się stagflacji? – koszmarna wizja

Udostępnij

Pierwszym skutkiem zbrodniczej napaści na Ukrainę jaki poniosła Rosja, jest totalny krach gospodarczy. Niestety kompletne załamanie finansowe Rosji i w zasadzie nieuchronne bankructwo tego kraju odbije się również na całej Europie. Wśród ekonomistów widać coraz wyraźniej przerażenie, że nad Europą roztacza się widmo stagflacji. Jak należy rozumieć to zjawisko i czym ono grozi, że budzi tak wielki strach?

Stagflacja – co to? stopa inflacji

Stagflacja to zjawisko makroekonomiczne polegające na jednoczesnym występowaniu wysokiej inflacji oraz stagnacji gospodarczej lub ewentualnie względnie niskiego wzrostu gospodarczego. Przy pierwszym zjawisku zauważalny jest ogólny wzrost cen towarów i usług w gospodarce, połączony z utratą wartości waluty krajowej. Drugie zjawisko natomiast mówi o tym, że gospodarka utrzymuje się na stałym, zazwyczaj niskim poziomie. W uproszczeniu oznacza to, że inflacja cały czas rośnie, a gospodarka przestaje się rozwijać.

Pojęcie stagflacji pojawiło się w roku 1965 roku podczas przemówienia brytyjskiego polityka Iana Macleoda w Parlamencie. Walka ze stagflacją jest utrudniona, gdyż bank centralny powinien z jednej strony zaostrzać politykę pieniężną – by walczyć z inflacją; z drugiej zaś strony powinien ją łagodzić – aby ograniczyć skutki spadającego tempa wzrostu gospodarczego.

Przyczyny i skutki

Jedną z najważniejszych przyczyn stagflacji jest szok podażowy. Jeżeli inflacja i stagnacja gospodarcza pojawią się jednocześnie, w gospodarce zachodzi ograniczenie produkcji oraz wzrost ogólnego poziomu cen.

Skutkami stagflacji są natomiast przede wszystkim:

  • Spadek wartości pieniądza
  • Wzrost bezrobocia
  • Spadek notowań instrumentów inwestycyjnych
  • Brak stabilności zatrudnienia.

Przykład stagflacji

Najbardziej znany przypadek stagflacji miał miejsce w Stanach Zjednoczonych w latach 1974-1975. W marcu 1975 roku produkcja przemysłowa w tym kraju spadła o prawie 13%, przy jednoczesnym rocznym wzroście inflacji CPI o około 12%. Rósł także wskaźnik bezrobocia – od niecałych 5% w 1973, aż do 9% w połowie 1975. Była to najwyższa stopa bezrobocia w USA od czasów wielkiego kryzysu.

Dlaczego obecnie grozi nam stagflacja?

Jak już zostało wspomniane we wstępie, zbrodnicza agresja państwa rosyjskiego skierowana w stronę Ukrainy, a następnie nałożenie dotkliwych sankcji na agresora przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone, niesie niestety za sobą poważne konsekwencje dla całej Europy. Nie ma żadnych wątpliwości, że działania te spowodują wzrost – bardzo wysokiej już – inflacji. Wystarczy spojrzeć tylko co się dzieje na rynku ropy naftowej i gazu ziemnego, o czym można przeczytać tutaj.

Inflacja już się rozpędziła Znikające pieniądze przez inflację

Biorąc pod uwagę ilość energii i żywności produkowanej zarówno w Rosji jak i na Ukrainie, oraz reakcje krajów i firm na całym świecie, ceny muszą gwałtownie skoczyć w górę, co zresztą już się dzieje. Tę sytuację wzmacnia dodatkowo zagrożenie, że łańcuchy dostaw zostaną przerwane. Okazuje się bowiem, że największe firmy żeglugowe na świecie, które kontrolują około ⅓ światowej floty kontenerowej, zapowiedziały już, że wstrzymują wszystkie dostawy do i z Rosji. Takie działania tylko zaostrzają istniejące napięcia w łańcuchach dostaw i oczywiście doprowadzą do dalszego wzrostu cen.

W efekcie, gdy ceny energii wzrastają do znacznie wyższych poziomów, a obawy o wąskie gardła w łańcuchu dostaw powodują wzrost długoterminowych oczekiwań inflacyjnych, dalsze osłabienie zaufania przedsiębiorstw i konsumentów, wyhamowanie popytu prywatnego oraz spowolnienie wzrostu gospodarczego.

Dlaczego PKB gospodarka może wyhamować

Czy zatem rzeczywiście czeka nas stagflacja? Według większości ekonomistów wszystko zależy od tego jak długo wojna będzie trwać. Jeśli Ukraina będzie musiała się mierzyć z agresją ze strony Rosji jeszcze przez wiele miesięcy, a Zachód konsekwentnie w ramach odwetu będzie nakładał sankcje na Rosję i odcinał Kreml od zewnętrznego kapitału, to nie ma praktycznie żadnych wątpliwości, iż produkt krajowy brutto w naszym kraju – i wielu innych państwach Europy – będzie wyraźnie spowalniać, a być może nawet kompletnie wyhamuje.

Galopująca inflacja nie budzi natomiast aktualnie żadnych wątpliwości, dlatego w przypadku takiego scenariusza grozi nam niestety poważna stagflacja. Napaść Rosji na Ukrainę sprawiła, że uniknięcie tego zjawiska może okazać się obecnie niemal nierealne.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również