W piątek, 13 stycznia 2023 roku Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował najnowsze rezultaty inflacji konsumenckiej (CPI). Z raportu tego wynika, że ceny dóbr i usług konsumpcyjnych wzrosły w grudniu ub.r. w stosunku do poprzedniego miesiąca, tj. do listopada ub.r. jedynie o 0,1 proc., (w tym towarów – o 0,9 proc. i usług – o 0,1 proc.), a w stosunku do grudnia 2021 r. o 16,6 proc. (przy wzroście cen towarów – o 17,6 proc. i usług – o 13,4 proc.). To też sprawiło, że wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w całym 2022 r. w stosunku do roku poprzedniego wyniósł 14,4 proc.
Inflacja wymknęła się spod kontroli
Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych 16,6 proc. oznacza drugi z rzędu spadek wskaźnika CPI z 17,5 proc. w listopadzie ub.r. i 17,9 proc. w październiku ub.r.
Warto zwrócić jednak uwagę, że wzrost cen dóbr i usług konsumpcyjnych o 16,6 proc. w dalszym ciagu wyraźnie przebija cel inflacyjny oraz górną granicę odchyleń od celu określonego przez Radę polityki Pieniężnej (RPP).
Cukier podrożał o ponad 87 proc.
Spośród wszystkich dóbr i usług wchodzących w skład koszyka wykorzystywanego do obliczenia inflacji największy wzrost cen odnotowano w przypadku:
- ryżu o 28,2 proc.
- mąki o 37,9 proc.
- pieczywa o 27,0 proc.
- makaronów o 20,5 proc.
- mięsa wołowego o 19,6 proc.
- mięsa wieprzowego o 27,6 proc.
- mięsa drobiowego o 31,0 proc.
- wędlin o 20,5 proc.
- ryb i owoców morza o 22,9 proc.
- mleka o 37,2 proc.
- jogurtów, śmietany, napojów i deserów mlecznych o 24,2 proc.
- serów i twarogów o 27,5 proc.
- jaj o 27,8 proc.
- tłuszczy roślinnych o 36,4 proc.
- tłuszczy zwierzęcych o 23,1 proc., w tym:
- masła o 21,7 proc.
- owoców o 13,9 proc.
- warzyw o 14,4 proc.
- cukru o 87,4 proc.
- kawy o 23,0 proc.
- nośników energii o 31,1 proc., w tym:
- gazu o 24,8 proc.
- opału o 83,1 proc.
- energii cieplnej o 29,6 proc.
- usług transportowych o 30 proc.
- usług związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego o 20,9 proc.
- paliw do prywatnych środków transportu o 13,5 proc. w tym:
- oleju napędowego o 28,2 proc.
- benzyny o 10,2 proc.
- turystyki zorganizowanej o 24,1 proc., w tym:
- turystyki zorganizowanej w kraju o 17,1 proc.
- turystyki zorganizowanej za granicą o 30,3 proc.
Równocześnie odnotowano także spadki cen:
- gazu ciekłego i pozostałych paliw do prywatnych środków transportu o 13,1 proc.
- sprzętu telekomunikacyjnego o 3,1 proc.
- sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego o 0,5 proc.
Na uwagę zasługuje fakt, iż spośród wszystkich dóbr i usług branych pod uwagę podczas obliczania inflacji, spadek cen odnotowano tylko i wyłącznie w przypadku wspomnianego wyżej gazu ciekłego do prywatnych środków transportu, sprzętu telekomunikacyjnego oraz sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego. Wszystkie pozostałe towary i usługi podrożały w grudniu 2022 r. w stosunku do grudnia 2021 r.
Inflacja to ukryty podatek
Mimo, że wzrost cen bezpośrednio dotyka wszystkich konsumentów, których oszczędności tracą na wartości, to ekonomiści zwracają uwagę, iż wysoka inflacja jest na rękę rządzącym. Niektórzy nazywają ją nawet ukrytym podatkiem.
– Dla gospodarstw domowych inflacja ma tę cechę, że redukuje siłę nabywczą z trudem zarabianych pieniędzy. Za tą samą kwotę z czasem możemy kupić coraz mniej towarów i usług. Jednocześnie wraz z coraz wyższymi cenami do budżetu trafia więcej pieniędzy z podatków pośrednich, głównie z VAT i akcyzy – zauważa Ireneusz Jabłoński, ekonomista i ekspert Centrum im. Adama Smitha. Podkreśla on również, że jest tu ewidentny konflikt interesów. Rząd dostaje więcej pieniędzy kosztem obywateli.