Wzrost cen energii pogrąża firmy – upadłość na horyzoncie

Udostępnij

Narodowy Bank Polski zaprezentował w ubiegłym tygodniu najnowszy raport, w którym znaleźć możemy między innymi prognozy dotyczące inflacji i cen energii. NBP zakłada w projekcji w 2022 roku średnioroczny wzrost cen energii ogółem na poziomie 33,9%, a w 2023 – 30,9%.

Podwyżki cen prądu na Towarowej Giełdzie Energii mają się jednak okazać jeszcze bardziej szokujące. Już teraz cena megawatogodziny w ramach popularnego kontraktu rocznego z dostawą na 2023 rok osiąga poziom 1292 złotych. Dla porównania, cena energii w 2021 roku w ramach analogicznego kontraktu wynosiła 368 PLN za MWh. A przedsiębiorcy zakładają już, że cena może nawet dojść do 2500 złotych za megawatogodzinę.

Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, gdy do horrendalnych cen energii kilkunastoprocentową inflację, rosnące koszty produkcji i wyższe koszty pracownicze. W efekcie utrzymanie konkurencyjności firm staje się poważnym wyzwaniem i nad wieloma przedsiębiorstwami wisi już ryzyko upadłości.

Czeka nas fala upadłości? upadłość

Eksperci nie mają złudzeń – rynek doszedł w tej chwili do górnej granicy akceptowalności cen energii i gazu. W efekcie wiele biznesów po prostu przestaje się opłacać. Już dzisiaj słyszymy o ograniczaniu produkcji – nawet wśród dużych spółek, notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Wskaźnik PMI najniższy od 25 miesięcy

Konsekwencje obecnej sytuacji gospodarczej są zauważalne już dziś – wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w czerwcu 2022 roku przyjął wartość 44,4 punktu wobec 48,5 punktu w maju. Odczyt tego wskaźnika, który z założenia pokazuje z wyprzedzeniem koniunkturę był najniższy od 25 miesięcy – czyli od wybuchu pandemii koronawirusa – i znacznie gorszy od oczekiwań ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu o 48 punktów.

Nie ma zatem żadnych wątpliwości, że obecnie w biznesie dominuje pesymizm. A niestety będzie jeszcze gorzej – jak już zostało wspomniane firmy za rok będą płacić za prąd nawet kilkaset procent więcej. Jednocześnie pojawia się presja na marże, która w wybranych branżach energo- czy surowcochłonnych oznacza już ujemne marże operacyjne. W efekcie upadłość wielu z nich wydaje się na ten moment nieunikniona. Czy da się jakoś powstrzymać ten kryzys energetyczny w przemyśle?

Działania rządu są niezbędne Przeglądanie rachunku za energię elektryczną

Eksperci nie mają wątpliwości, że firmom działającym w branżach energochłonnych pilnie powinna zostać udzielona pomoc zgodna z wytycznymi Komisji Europejskiej. Istnieje już bowiem mechanizm refundacji wysokich cen mediów, na który jest zielone światło, a w Polsce wciąż nie został on wdrożony. Bez rządowego wsparcia i rekompensat za rosnące ceny energii, przemysł po prostu sobie nie poradzi.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również