Wynagrodzenie banków za korzystanie z kapitału zmasakrowane opinią TSUE

Udostępnij

Ostatni tydzień przyniósł opinię rzecznika generalnego TSUE w sprawie kolejnego sporu między frankowiczami i bankami.

W 43. odcinku programu „Po Stronie Konsumenta” adwokaci Marcin Lizurek i Karol Wenus omawiają tę bardzo korzystną dla kredytobiorców wykładnię przedstawioną przez rzecznika generalnego TSUE.

Korzystny dla banków wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie

Kilka dni przed opinią rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kolejnego sporu między frankowiczami i bankami wyszedł na jaw wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, którym banki zaczęły straszyć kredytobiorców.

Wspomniany sąd orzekł na rzecz banku swego rodzaju wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, pomimo tego, że umowa kredytu została uznana za nieważną. Warto jednak zauważyć, że zasądzone wynagrodzenie na rzecz banku było znacznie mniejsze od wartości uzyskanych przez kredytobiorcę odsetek ustawowych za opóźnienie.

Ponadto, najprawdopodobniej wyrok ten zostanie uchylony w sądzie II instancji, co oznacza, że ostatecznie bank nie będzie mógł liczyć na wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

Opinia rzecznika generalnego TSUE

Zacznijmy od tego, że sąd prowadzący sprawę z powództwa kredytobiorcy przeciwko bankowi między innymi o wynagrodzenie za korzystanie przez bank z kapitału kredytobiorcy skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie czy konsumentowi należą się roszczenia dodatkowe oraz czy bankowi należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

16 lutego rzecznik generalny w omawianej sprawie C520/21 uznał, że roszczenia konsumenta względem banku i przepisy dyrektywy 93/13 nie stoją na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy mógł zasądzić na rzecz konsumenta roszczenia dodatkowe.

Ponadto, rzecznik generalny oznajmił, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, aby analogicznie roszczenia można było zasądzać na rzecz banków, gdyż przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania.

To stanowisko jest bardzo korzystne dla kredytobiorców, ponieważ powinno ono spowodować brak wszczynania nowych postępowań ze strony banków przeciwko kredytobiorcom o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

Co więcej, eksperci spodziewają się, że finalny wyrok TSUE będzie bardzo podobny do opinii rzecznika generalnego.

Czy banki znalazły się w tarapatach?

Zacznijmy od tego, że według danych Narodowego Banku Polskiego cały sektor bankowy w 2022 roku zarobił 13,1 miliarda złotych – i to pomimo rządowych wakacji kredytowych.

To o ponad 116% więcej niż w 2021. Banki w ubiegłym roku głównie zarabiały na przychodach odsetkowych, które wyniosły aż 118 miliardów PLN. Ich wzrost wynikał z podwyżek stóp procentowych.

Ponadto, trzeba jasno zaznaczyć – to przede wszystkim banki zagraniczne oferowały kredyty frankowe w znaczącym stopniu. Ponadto, zysk z kredytów frankowych był przez lata wypłacany przez banki – pod postacią dywidend. Banki ponoszą dziś zatem konsekwencje swoich własnych bezprawnych działań.

Jak przedstawia się aktualna sytuacja w sądach w sprawach frankowych?

Zacznijmy od tego, że w wydziale frankowym Sądu Okręgowego w Warszawie obecnie mamy 26 etatów sędziowskich, natomiast liczba spraw frankowych prowadzonych w nim jest zatrważająca. Z tego powodu każda pojedyncza nowa sprawa toczy się dłużej niż miało to miejsce rok czy dwa lata temu.

Frankowicze natomiast dziś w zdecydowanej większości wygrywają z bankami – nawet w sytuacjach, w których w grę wchodzą bardzo duże kwoty. Warto zatem walczyć o swoje prawa z bankami.

Zapraszam do samodzielnego zapoznania się z całym nagraniem, znajduje się ono poniżej.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również