W Warszawie o fotel prezydenta zawalczy znowu Rafał Trzaskowski. Będzie rywalizował z wojewodą mazowieckim Tobiaszem Bocheńskim. – Wybory w Warszawie są najważniejsze, bo ogniskują uwagę całego społeczeństwa – powiedział w TVP3 Warszawa dr Adam Kądziela z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodał, że wybory w Warszawie są w oczach politków prekampanią do wyborów prezydenckich.
Kto zawalczy o Warszawę?
W Warszawie o prezydenturę zawalczą Trzaskowski i Bocheński. Co z resztą? Nie jest to jeszcze jasne.
– Wielką niewiadomą jest formuła startu ruchów miejskich, Lewicy, Polski 2050 czy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wiemy, że toczą się rozmowy, które będą maksymalizowały zysk tych mniejszych ugrupowań, bo wybory samorządowe i ich specyfika, szczególnie w Warszawie, będą premiowały te większe komitety – mówił powiedział stacji dr Adam Kądziela, politolog z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Ten, kto wygra w stolicy, wygra w całej Polsce?
W Polsce panuje pewien mit dot. tego, że prezydentura Warszawy ułatwia walkę o Pałac Prezydencki. Z pewnością nie musi przeszkadzać, że ale czy przesądza o wygranej?
Korzenie powyższej myśli sięgają prezydentury Lecha Kaczyńskiego, który najpierw został prezydentem stolicy, a potem kraju. Stąd też niektórzy zakładają, że Trzaskowski ma szansę na wygranie ogólnopolskich wyborów. Już raz próbował i przegrał. Wtedy walkę o reelekcję wygrał z nim Andrzej Duda, który w 2025 r. nie będzie jednak mógł znów kandydować, bowiem zakazuje mu tego konstytucja (prezydentem w Polsce można być przez 10 lat – przez 2 kadencje).
Dr Kądziela przyznał w cytowanym już wywiadzie, że wybory w Warszawie są traktowane jako prekampania w wyborach na prezydenta Polski. – Mówi się także tak o starcie pana Tobiasza Bocheńskiego, że jest to swoista prekampania do wyborów prezydenckich. Rafał Trzaskowski ryzykuje jedynie tym, że może przegrać w Warszawie, chociaż jest to niewielkie ryzyko. Te wybory mogą go umocnić – sugerował politolog.
PiS z Bocheńskiego może zaś uczynić „nowego Dudę” i wystawić o walki o Pałac już w przyszłym roku.