Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja spada! Czy jednak jest się z czego cieszyć? I najważniejsze – czy aby to pewne, że najgorsze w tej kwestii jest już za nami?
Na razie poznaliśmy tylko wstępne wyliczenia GUS dot. inflacji. Urząd uważa, że ta spadła do 2,6 proc. we wrześniu wobec 2,9 proc. w sierpniu. Z jednej strony to dobrze, ale pamiętajmy o dwóch faktach: to wyliczenie „na szybko”, ponadto wartość ta oznacza, że nadal wskaźnik przewyższa cel NBP. Te dane raczej powinny studzić optymistów przed otwieraniem szampanów.
Inflacja: co czeka nas w 2020 r.?
Niektórzy obserwatorzy rynku zauważają, że wokół mamy sporo czynników proinflacyjnych. Po pierwsze, już na początku przyszłego roku nastąpią podwyżki cen energii, które z pewnością przełożą się na skoki cen niemal wszystkich produktów. Do tego dochodzi polityka socjalna rządu, która dodatkowo napędza obieg pieniądza na rynku, a tym samym może przełożyć się na dalsze drożenie towarów i usług.
Zdaniem części ekonomistów już w tym kwartale „dolecimy” do 3,5 proc. inflacji, a to otwiera nam furtkę do 4 proc. Niebezpiecznie zbliżamy się do granicy, po przekroczeniu której politykom i urzędnikom cały proces może wyrwać się z rąk.
Co powinien zrobić NBP?
NBP powinien teraz – zdaniem wielu ekonomistów – podnieść stopy procentowe. Tyle że wiele wskazuje na to, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzyma obecne aż do końca 2022 r. Nad podwyżką głosowano ponoć w lipcu. Pomysł upadł.
– Nadal zakładamy, że przed nami miesiące wzrostu zarówno inflacji jak i inflacji bazowej, przy czym obie na koniec roku powinny być już powyżej 3 proc. a na początku 2020 r. dynamika CPI może przekroczyć 4 proc. – prognozuje na łamach mediów ekonomista Santander Bank Polska Grzegorz Ogonek.
Pamiętajmy, że w tle czai się światowy kryzys. W Japonii można mówić już o recesji. Spowolnienie widać w Niemczech, z którymi Polska jest mocno powiązana gospodarczo. Nie można zapominać o wojnie handlowej, która trwa z rożną intensywnością między USA a Chinami, ale powoli rozszerza się na inne obszary.