– Nie ma w tym momencie planów, by przedłużać wakacje kredytowe – powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Interii. Uspokoił jednak, że jeśli tylko „inflacja będzie ponownie mocna, uderzy w zdolność do spłaty kredytów, to zareagujemy”.
Morawiecki o sytuacji kredytobiorców
Premier został w czasie wywiadu zapytany o ewentualne przedłużenie wakacji kredytowych.
– Niczego nie wykluczam. Jeżeli inflacja będzie ponownie mocna, uderzy w zdolność do spłaty kredytów, to zareagujemy – odpowiedział.
Przyznał, że „nie ma w tym momencie planów, by przedłużać wakacje kredytowe”.
– Jesteśmy dziś w drugim roku obowiązywania programu, dopiero teraz widzimy jego wpływ na ludzi, na kredytobiorców, na całą akcję kredytową i na tzw. poziom kredytów trudnych. Zobaczymy, jak będą kształtowały się stopy proc. w przyszłym roku, bo od tego zależy i kondycja gospodarstw domowych, i zdolność do zaciągania kredytów – kontynuował.
Czy jednak w tym roku możemy spodziewać się obniżki stóp proc.?
– Myślę, że jest to możliwe, a nawet prawdopodobne – opowiedział.
Potem pojawił się temat tego, co czeka nas w 2023 r.
– Jeśli będzie odbicie gospodarcze, to wtedy popyt na surowce wzrośnie, co przełoży się na wyższą inflację. Ceny węgla są dwa razy niższe niż były jeszcze cztery miesiące temu i ciągle spadają. W tym momencie można kupić tonę po 150-160 dolarów, a to jest impuls dezinflacyjny. Podobnie z gazem. Mieliśmy ponad 340 euro za MWh, a dziś jest wielokrotnie taniej. Jednak inne surowce, jak np. miedź, mogą dalej drożeć. Zwłaszcza w przypadku mocnego odbicia w Chinach. Tąpnięcie inflacyjne może być bardzo szybkie, ale równie dobrze – może być o wiele wolniejsze niż pokazują prognozy. I od tego uzależniamy nasze kolejne działania. Także związane z wakacjami kredytowymi – tłumaczył Morawiecki.
Ma też dobre wieści dla Polaków. Jego zdaniem polska gospodarka mocno odbije.
– W przypadku Polski tak, widzę szansę na V-kształtne, mocne odbicie, ponieważ mamy silne fundamenty: dług publiczny w relacji do PKB spada, finanse publiczne są zdrowe, deficyt budżetowy nie jest wysoki, wiele firm uratowanych przed bankructwem – powiedział.
