Okazuje się, że muzycy zaczynają wykorzystywać w studiach nagraniowych nowe możliwości, jakie daje im AI. Paul McCartney przyznał, że wkrótce opublikuje nowy utwór The Beatles. „Zaśpiewa” w nim nieżyjący od lat John Lennon.
Lennon znów zaśpiewa
Paul McCartney powiedział w wywiadzie, jakiego udzielił Radiu 4, że wkrótce będziemy mogli usłyszeć nowy utwór The Beatles. Pojawi się w nim wokal Johna Lennona, który jego dawny przyjaciel „wyciągnął” ze starego nagrania demo. Proces powiódł się dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji.
Wiemy, że piosenka zostanie opublikowana jeszcze w tym roku. Nie jest jednak jasne, czy będzie promowała nowe wydawnictwo wydane pod szyldem brytyjskiego kwartetu (np. składankę z największymi hitami lub album z niepublikowanymi dotąd kompozycjami), czy będzie to tylko cyfrowy singiel.
Nie będzie to pierwszy raz, gdy McCartney opublikuje pośmiertną piosenkę z wokalem Lennona. W latach 90. fani otrzymali dwie piosenki z jego głosem: „Free As A Bird” i „Real Love”. Były one częścią serii „Anthology”.
AI przywraca do życia zmarłych
Warto dodać, że ostatnio coraz częściej w sieci można natknąć się na fake’owe nagrania, które brzmią, jakby zaśpiewał je znany wokalista. W istocie to fałszerstwa AI. Przykładem jest cover Slipknota “Snuff”, który “wykonał” nieżyjący od 6 lat wokalista Linkin Park, Chester Bennington.
Fani Linkin Park nie mogą zresztą się chyba pogodzić z jego śmiercią (popełnił samobójstwo) i tworzą kolejne covery z „jego” wokalem.
AI lubi chyba też Metallikę, bowiem pozwoliła „zespołowi” scoverować jeden z największych hitów The Police:
Niedawno głośno zrobiło się też o piosence „Heart on my sleeve”. Słychać w niej AI, która podrobiła jednak wokale The Weeknd i Drake’a. Za „hitem” stał badacz AI, który ukrywa się pod pseudonimie Ghostwriter977. W procesie użył algorytmu, któremu udało się nauczyć “śpiewać” jak obaj artyści. Zrobił to poprzez analizowanie dużych zbiorów nagrań wokalnych obu piosenkarzy. Czy całość brzmi dobrze? Można przekonać się poniżej: