W Polsce zapanowała zimowa pogoda. Wraz z arktycznym powietrzem do naszego kraju dotarły w ostatnim czasie także pierwsze w tym sezonie opady śniegu. W piątek krajobraz wypełnił się bielą w różnych częściach kraju, w tym w „polskiej stolicy chłodu” – Suwałkach.
Wielu z nas na widok pierwszych opadów śniegu od razu zaczyna marzyć o wypadzie na narty. Kiedy zatem w polskich górach ruszy sezon narciarski? A może już się rozpoczął?
Start sezonu narciarskiego 2022/2023 w Polsce 
Druga połowa listopada to czas przygotowań do zbliżającego się sezonu zimowego. Większość ośrodków już w połowie tego miesiąca rozpoczęło przedsprzedaż karnetów zjazdowych. Kiedy zatem będzie można poszaleć na stokach?
Niewykluczone, że niektóre wyciągi ruszą już w ostatni weekend listopada. Taki scenariusz zapowiadają pracownicy stacji narciarskiej Master Ski w Tyliczu koło Krynicy. Ośrodek od kilku lat, jako pierwszy w regionie sądeckim, rozpoczyna sezon narciarski. W efekcie, już dziś są tam przygotowywane armatki do naśnieżania i wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Większość ośrodków ma ruszyć na początku grudnia
Z kolei, wraz z początkiem grudnia mają ruszyć wyciągi w ośrodku Winterpol Karpacz Biały Jar. W tym miejscu wyciągi przeszły już niezbędne przeglądy techniczne, serwisy, a armatki zostały rozlokowane na stokach. Rozpoczęto już nawet produkcję pierwszego śniegu.
Warto również wiedzieć, że na Podhalu większość ośrodków obecnie planuje rozpocząć sezon narciarski 6 grudnia.
Na chwilę obecną wszystkim miłośnikom sportów zimowych nie pozostaje nic innego jak przygotować sprzęt oraz budować formę przed nadchodzącym i długo wyczekiwanym sezonem.
Czeka nas rekordowo drogi sezon narciarski?
Niestety, dla miłośników białego szaleństwa mamy również nieco gorsze informacje. Należy zdawać sobie sprawę, iż w nadchodzącym sezonie jazda na nartach ma być nawet 20% droższa niż rok wcześniej.
Z cennika skipassów opublikowanego przez Tatry Super Ski wynika, że w sezonie wysokim trwającym od 9 stycznia do 12 marca jednodniowa jazda będzie kosztować 155 PLN, czyli o 30 złotych więcej niż w sezonie niskim trwającym do 24 grudnia. Ponadto narciarze za siedmiodniowy karnet tym razem zapłacą 870 PLN, co daje podwyżkę o 190 złotych.