Sejm uchwalił dziś ustawę budżetową na 2024 rok. Zgodnie z nią dochody państwa zaplanowano na blisko 682,4 miliarda złotych, a wydatki na 866,4 miliarda PLN. Deficyt budżetowy ma zatem wynieść nie więcej niż 184 miliardy złotych. Teraz ustawa budżetowa trafi do Senatu.
Deficyt sektora finansów ma wynieść 5,1% PKB
Za budżetem na ten rok głosowało 240 Posłów, przeciw było 191. Natomiast trzech Posłów się wstrzymało od głosu. Deficyt budżetu państwa ma wynieść nie więcej niż 184 miliardów złotych. Deficyt budżetu środków europejskich ustalono zaś na 32,5 miliarda PLN.
Zgodnie z ustawą budżetową, dochody państwa mają wynieść blisko 682,4 miliarda złotych. Założono, że z podatków zostanie zebrane prawie 603,9 miliarda PLN. Ustalony w ustawie budżetowej limit wydatków wynosi natomiast niemal 866,4 miliarda złotych.
W uzasadnieniu ustawy wskazano, że biorąc pod uwagę plany finansowe pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, prognozowany deficyt sektora finansów – według metodyki unijnej – wyniesie w bieżącym roku 5,1% produktu krajowego brutto.
Eksperci prognozują, że ustawa budżetowa trafi na biurko Prezydenta RP Andrzeja Dudy do 29 stycznia tego roku. Wcześniej zaś – 24 lub 25 stycznia – akt ten będzie na agendzie Senatu.
Premier Tusk o uchwaleniu ustawy budżetowej
Po głosowaniu nad budżetem premier Donald Tusk oznajmił dziennikarzom, że przegłosowanie budżetu to dla niego “wielka satysfakcja, bo to jest rzeczywiście – jak ktoś powiedział na sali sejmowej – budżet dla ludzi”.
Premier Tusk stwierdził, że „spór w Sejmie dotyczący budżetu był względnie kulturalny, a tak naprawdę to był ostatni akord tego sporu, w którym PiS walczył o to, żeby było więcej pieniędzy na instytucje związane z PiS-em, a koalicja i rząd walczyły o to, żeby ten budżet maksymalnie dużo pieniędzy przekierował na potrzeby ludzi, potrzeby pacjentów”.
Donald Tusk powiedział ponadto, że „to nie jest propaganda, naprawdę te ostatnie chwile to była dyskusja, czy więcej ma dostać IPN, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Kancelaria Prezydenta RP, czy więcej pieniędzy ma pójść na dzieci, na choroby rzadkie, na telefon zaufania dla dzieci i na te wielkie zadania finansowe, czyli zagwarantowanie wypłat 800 plus, podwyżki dla nauczycieli, czy podwyżki dla sfery budżetowej”.
Co więcej, premier Tusk, pytany czy kwestia ustawy budżetowej była tematem jego poniedziałkowego spotkania z Prezydentem RP Andrzejem Dudą, odpowiedział, że “akurat w rozmowie z nim, prezydent deklarował pełną współpracę i zarzekał się, że nie będzie wetował ani blokował tylko dlatego, że jest z innego obozu politycznego”.
Prezes Rady Ministrów stwierdził przy tym, że “manewry typu odesłanie tego do Trybunału Konstytucyjnego mogą mieć charakter jakiegoś nieudolnego manifestu politycznego, nic więcej”.
Premier spodziewa się bardzo szybkiej pracy nad budżetem w Senacie
Szef rządu oznajmił też, że “kompletnie nie niepokoi się kwestią budżetu, a nawet dziwi się, że tyle spekulacji i komentarzy towarzyszy tym pomysłom PiS, które mają charakter raczej takiego dokuczania w klasie, i to nawet chyba nie w szkole średniej, a nie realnego działania politycznego”.
Na koniec, Donald Tusk dodał, że “budżet został uchwalony błyskawicznie. Rząd spodziewa się także bardzo szybkiej pracy w Senacie, na czas zostanie przedłożony prezydentowi. Wszystko idzie w dobrą stronę, przynajmniej jeśli chodzi o tę kwestię”.