Rząd przyjął projekt ustawy w sprawie przedłużenia wakacji kredytowych na 2024 rok. W rozwiązaniu tym pojawi się ważna zmiana – z wakacji od spłaty kredytu w przyszłym roku będzie mogła skorzystać tylko określona grupa kredytobiorców.
Rząd zaprezentował szczegóły przedłużenia wakacji kredytowych na 2024 r. 
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, iż „rząd proponuje, aby zawieszenie spłaty na warunkach jakie obowiązywały w roku 2023 było możliwe także w roku 2024.
W stosunku do obowiązujących regulacji proponuje się jednak wprowadzenie ograniczenia katalogu osób uprawnionych do skorzystania z zawieszenia spłaty kredytu. Zgodnie z projektem uprawnienie takie przysługiwać będzie kredytobiorcom, których kwota kapitału udzielonego kredytu była nie wyższa niż 400 000 złotych.
Kwotę tę ustalono na podstawie danych Komisji Nadzoru Finansowego jako odpowiadającą średniej kwocie kredytu hipotecznego udzielanego na zakup mieszkania, podlegającego zawieszeniu na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów”.
Co z osobami, które zaciągnęły wyższy kredyt? Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wyjaśnia, że “w przypadku gdy kwota kapitału udzielonego kredytu będzie wyższa niż 400 tysięcy złotych, ale nie wyższa niż 800 tysięcy złotych, zawieszenie spłaty kredytu będzie również możliwe”.
Rząd zaznacza jednak, że “w takim przypadku skorzystać będzie mógł z niego kredytobiorca, w przypadku którego stosunek wydatków związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu do średniego miesięcznego dochodu jego gospodarstwa domowego przekracza 50%”.
Co istotne, badany dochód będzie średnim dochodem z okresu trzech miesięcy przed złożeniem wniosku, a nie dochodem z ostatniego miesiąca.
Co zrobi nowy rząd w sprawie przedłużenia wakacji kredytowych?
Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda na dzisiejszej konferencji prasowej zaapelował, “by przyszły Sejm nowej kadencji i Rada Ministrów popierały ten projekt i procedowali go jak najszybciej, aby już za styczeń było możliwe skorzystanie z wakacji kredytowych”.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej i była wiceminister finansów, Izabela Leszczyna stwierdziła jednak w ubiegłym tygodniu, że “decyzja o wakacjach kredytowych będzie decyzją nowego rządu”.
Izabela Leszczyna dodała, iż “uważa, że trzeba obserwować, jaki będzie odczyt inflacji w listopadzie i grudniu. Jeśli będzie spadać, to prognozowany WIBOR prawdopodobnie również będzie niższy. A wtedy raty spadną i może okazać się, że wakacje kredytowe nie będą potrzebne”.
Z kolei, Szymon Hołownia, jeden z liderów Trzeciej Drogi do tej pory opowiadał się za wakacjami kredytowymi. Natomiast Adrian Zandberg, jeden z liderów Nowej Lewicy, już w ubiegłym roku przestrzegał, że „z każdych wakacji w końcu trzeba wrócić”.
W konsekwencji, wydaje się, że przedłużenie wakacji kredytowych może być jednym ze spornych tematów w przyszłej koalicji, która już wkrótce będzie tworzyć nowy rząd.