Poznaliśmy w końcu artystów, którzy najwięcej zarobili na trasach koncertowych w 2022 roku. Na szczycie listy znalazł się zespół, którego chyba nikt się nie spodziewał.
Genesis liderem rynku koncertowego
Wspomnianą listę opublikował magazyn „Forbes”. Chodzi o ranking najbardziej dochodowych tras koncertowych 2022 roku. Na szczycie znaleźli się muzycy z Genesis.
Skąd taki fenomen tej dość zapomnianej formacji? Zespół grał bowiem swoją pożegnalną trasę koncertową, w której udział wziął Phil Collins. Tour pozwoliło muzykom zainkasować aż 230 milionów dolarów. Do tego doszło aż 300 milionów dolarów, które członkowie grupy dostali w zamian za sprzedaż praw do ich muzyki firmie Concord Music Group.
Drugie miejsce zajął Sting, który zarobił jednak „tylko” 210 milionów dolarów. Podium zamyka Tyler Perry z 175 mln dolarów.
Cała dziesiątka prezentuje się tak:
Genesis – $230M
Sting – $210M
Tyler Perry – $175M
Trey Parker & Matt Stone – $160M
James L. Brooks & Matt Groening – $105M
Brad Pitt – $100M
The Rolling Stones – $98M
James Cameron – $95M
Taylor Swift – $92M
Bad Bunny – $88M
Elton John z najbardziej dochodową trasą
Niedawno poznaliśmy też nową najbardziej dochodową trasę w historii. To pożegnalna trasa koncertowa Eltona Johna, którą artysta gra pod szyldem „Farewell Yellow Brick Road”, rozpoczęła się jeszcze 2018 roku. Trwa do teraz. Po drodze została przerwana przez pandemię koronawirusa.
Do stycznia 2023 roku trasa koncertowa pozwoliła zarobić Johnowi aż 817 900 000 dolarów brutto. To lepszy wynik niż ten, który osiągnął Ed Sheeran tour ÷ Tour z lat 2017-19 (zarobił na niej 776 200 000 dolarów).
Tour potrwa do 8 lipca 2023 roku.
Wielcy kończą kariery
Karierę zakończy też w tym roku zespół Kiss. W wywiadzie dla „Podcast Rock City” Doc McGhee, menadżer grupy, powiedział:
Finalizujemy umowę odnośnie ostatniego koncertu. Prawdopodobnie ogłosimy go w ciągu najbliższych dni. Pandemia pokrzyżowała nasze plany, więc gramy dalej, a ludzie chcą nas oglądać, ale musimy kiedyś skończyć i będzie to w tym roku.
Podobny los spotka chyba wkrótce Ozzy’ego Osbourne’a, który także niedawno ogłosił, że musi odwołać swoją trasę z Judas Priest. Powodem jest jego stan zdrowia.