Kawa z Agentem to nowy cykl emitowany na kanale Portfel Polaka poświęcony tematyce rynku nieruchomości. Jeśli jesteś inwestorem lub po prostu ciekawi Cię rynek nieruchomości, a nie masz czasu przeglądać kilkunastu portali, aby być na bieżąco – to program właśnie dla Ciebie!
W dziesiątym odcinku Amanda Postolska – założycielka i CEO RS Estate, omawia najważniejsze bieżące informacjach z rynku nieruchomości w Polsce.
Kawa z Agentem #10
Popyt na kredyty spada na łeb na szyję
Wraz ze wzrostem stóp procentowych, spada zdolność kredytowa Polaków. Dla przykładu – rodzina, która jeszcze we wrześniu mogła otrzymać 700 tysięcy złotych kredytu, dziś uzyska maksymalnie pół miliona złotych. W efekcie znacząco zmalało zainteresowanie kredytami – już o ponad 10% w porównaniu z zeszłym rokiem. A wiosną będzie jeszcze gorzej.
Taka sytuacja ma jednak swoje plusy. Banki muszą bowiem dzisiaj skutecznie zawalczyć o klientów. W tym celu zaczną im przygotowywać atrakcyjniejsze oferty. Doszło więc do zmiany rynku kredytodawców na rynek kredytobiorców.
Może nas czekać wysyp bloków bez garaży i miejsc parkingowych
Obecnie trudno sobie wyobrazić nowy budynek lub osiedle bez garażu podziemnego lub parkingu. Wygląda jednak na to, że w największych miastach powoli zacznie się to stawać normą. Zniknąć może bowiem przepis, który obliguje gminy do zapewnienia miejsc postojowych dla samochodów mieszkańców nowych budynków. Od 20 września ma zacząć obowiązywać nowe rozporządzenie w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. W projekcie nie ma obecnego przepisu dotyczącego stanowisk postojowych dla aut mieszkańców.
Resort rozwoju zapewnia jednak, że bez względu na kształt przepisów, ten warunek nadal będzie obowiązywać – inwestycje należy bowiem realizować zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego lub warunków zabudowy. Z drugiej strony, deweloperzy prawdopodobnie będą chcieli zrezygnować z miejsc postojowych – choćby w dobrze skomunikowanych centrach miast, jeśli tylko gmina nie będzie wymagać od nich zapewnienia parkingów. Jest już nawet przykład takiej inwestycji – w Warszawie, na Ursynowie.
Jakie mieszkanie można kupić za 300 tysięcy, pół miliona i milion złotych dziś a jakie dwa lata temu?
Wzrost cen nowych mieszkań sprawia, że w niektórych miastach nawet pół miliona złotych nie wystarczy do zakupu większego lokum. To poważny problem, ponieważ jak już zostało wspomniane, równocześnie spadła zdolność kredytowa Polaków. Jakie mieszkanie można kupić obecnie za 300 tysięcy, pół miliona i milion złotych w polskich miastach?
W Warszawie 300 tysięcy PLN starczy zaledwie na niecałe 25 metrów kwadratowych. Dwa lata wcześniej można było za tyle kupić 28,8 metra kwadratowego. Pół miliona złotych starczy natomiast na niecałe 41 metrów, podczas gdy dwa lata temu byłaby to odpowiednia kwota na 48 metrów. W przypadku miliona złotych wartości te wynoszą odpowiednio 81,4 metra i 96 metrów kwadratowych.
W innych miastach ten metraż na przestrzeni dwóch lat również znacząco się skurczył.
Przeludnione mieszkania to norma w Polsce
Unijna czołówka pod względem własności
Polacy kierują się na rynku mieszkaniowym zasadą “ciasny, ale własny”. W 2020 roku najwyższy udział własności mieszkań i domów był w Rumunii, na Słowacji, w Chorwacji i na Węgrzech. W tych krajach ponad 90% mieszkańców posiada swój dom lub mieszkanie.
Na drugim biegunie są Niemcy – tam ponad połowa populacji wynajmuje mieszkania. Wysoki odsetek najmujących znajdziemy także w Austrii i Danii.
Polska jest w czołówce krajów europejskich z wysokim udziałem własności. W ciągu ostatnich pięciu lat wzrósł on z 84% do 86%. Wyższy skok udziału w tym czasie odnotowano tylko na Węgrzech.
Inne rankingi
Na zakup lokalu o powierzchni 70 metrów kwadratowych przeciętny Polak przeznaczył w 2020, 8 rocznych pensji brutto. Dla porównania, Niemiec i Duńczyk na ten cel przeznacza 5-6 rocznych pensji brutto. A Belg zaledwie 4-5.
W Polsce na każdego mieszkańca w 2020 roku przypadło 1,2 pokoju, co jest jednym z najgorszych wyników w całej Unii Europejskiej, gdzie ogólna średnia wynosi 1,6 pokoju. Gorzej jest tylko w Rumunii, Chorwacji oraz na Słowacji i Łotwie. Na drugim biegunie znajduje się Malta, Belgia i Irlandia, gdzie na osobę przypada ponad 2 pokoje. Od 2015 warunki mieszkaniowe się w Polsce jednak poprawiły – wtedy na osobę przypadało 1,1 pokoju. Znacznie szybciej ta sytuacja poprawia się jednak choćby na Węgrzech.
Ponadto, w 2020 roku 18% ludności Unii Europejskiej mieszkało w przeludnionych mieszkaniach. Niestety, w naszym kraju wskaźnik ten wynosił 36,9%, jednak od 2015 skurczył się o 6,5 punktu procentowego. Gorzej jest tylko w Rumunii. Co ciekawe, w krajach Europy Zachodniej, w ciągu tych 5 lat wyraźnie wzrósł odsetek ludności mieszkających w przeludnionych mieszkaniach.
Co ciekawe, Polska w 2020 roku na szczycie Unii Europejskiej w rankingu budowy nowych mieszkań w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców.
Zapraszam do samodzielnego zapoznania się z całą rozmową, znajduje się ona poniżej.