Konsumenci w Unii Europejskiej postanowili w maju ograniczyć zakupy. Najbardziej w Słowenii i na Węgrzech. Polska jest na ósmym miejscu od dołu w Unii Europejskiej. Tym, co jednak szczególnie wyróżnia Polskę jest spadek sprzedaży w sieciach marketów. W żadnym kraju klienci aż tak się od nich nie odwrócili.
Duże sieci marketów tracą w Polsce klientów szybciej niż inne sklepy 
Z danych Eurostatu wynika, że w „sklepach niewyspecjalizowanych z przewagą żywności”, czyli w sieciach handlowych w Polsce sprzedaż spadła w maju realnie aż o 8% rok do roku. Co więcej, to trzeci już miesiąc bardzo złych wyników.
Warto dodać, że dane te są skorygowane o inflację, co oznacza, że realnie właśnie o tyle mniej towarów kupiliśmy w sieciach handlowych. Dla porównania łączna sprzedaż detaliczna spadła tylko o 4% w ujęciu rocznym. Jak zatem widzimy, markety tracą w Polsce klientów znacznie szybciej niż inne sklepy
Spadków o porównywalnej skali nie odnotował przy tym żaden inny kraj w Europie spośród tych, które podały Eurostatowi odpowiednie dane. Zaraz przed nami są Niemcy ze spadkiem o 3,9% oraz Holandia, gdzie sprzedaż w marketach zmalała o 3,8% rok do roku.
Co więcej, sprzedaż w marketach w całej Unii zmalała tylko o 2,9%, natomiast w Chorwacji i Hiszpanii zdołała ona nawet wzrosnąć w ujęciu rocznym – odpowiednio o 3,8% i 4,5%.
Spadek sprzedaży detalicznej w Unii Europejskiej
Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że sprzedaż detaliczna w całej Unii Europejskiej spadła w maju rok do roku realnie o 3%. Najbardziej w tych krajach, w których szalała inflacja.
Polska nie wypada tutaj zbyt dobrze, gdyż zajmuje ósme miejsce od końca ze spadkiem sprzedaży detalicznej o 4% w ujęciu rocznym. To wynik tylko nieco lepszy od Francji ( spadek o 4,2%) i Szwecji (obniżka o 4,5%), ale gorszy od Niemiec, gdzie sprzedaż detaliczna w ciągu omawianych dwunastu miesięcy spadła o 3,6%.
O prawdziwym załamaniu można natomiast mówić w przypadku Słowenii i Węgier – sprzedaż detaliczna w tych krajach obniżyła się odpowiednio o 13,4% i 12,3% w ujęciu rocznym.
Z kolei najwyższy wzrost sprzedaży detalicznej odnotowano w Hiszpanii – wyniósł on aż 7,3% rok do roku. Tak dobry odczyt wynika przede wszystkim z faktu, że inflacja w tym kraju trzyma się w ryzach – w maju wynosiła zaledwie 3,2% w ujęciu rocznym, a w czerwcu nawet spadła do 1,9%.