Przez cały III kwartał w Polsce utrzymywało się wysokie tempo wzrostu obrotów handlu detalicznego (w cenach stałych). We wrześniu wolumen obrotów był wyższy niż przed rokiem o 5,1 proc., podczas gdy w całej Unii Europejskiej wzrósł tylko o 2,1 proc., a w strefie euro – o 2,2 proc. – czytamy w najnowszym tygodniku gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Polska „zieloną wyspą” UE
We wrześniu 2020 r., sprzedaż detaliczna była w Polsce aż o 5,1 proc. wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Tak znaczny wzrost plasuje nas w europejskiej czołówce. Szybsze roczne tempo wzrostu obrotów odnotowały we wrześniu bowiem tylko Irlandia, Litwa, Łotwa i Słowacja.
Eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazują, że wśród największych krajów UE jedynie Niemcy (3,8 proc.) i Francja (2,7 proc.) miały dodatnie stopy wzrostu, przy stagnacji we Włoszech oraz ponad 3 proc. spadku w Hiszpanii.
– Profil zmian poziomu obrotów był w ostatnich 12 miesiącach dość podobny we wszystkich krajach UE. Zapoczątkowany w marcu raptowny spadek osiągnął apogeum w kwietniu, a w kolejnych miesiącach postępowała stopniowa odbudowa. Jednak ani we Włoszech, ani w Hiszpanii nie doprowadziła ona do powrotu do poziomu sprzed wybuchu pandemii – czytamy w Tygodniku Gospodarczym.
Dzięki pandemii ludzie zaczęli oszczędzać
Ekonomiści zwracają przy tym uwagę, że główną przyczyną gwałtownego spadku obrotów w trakcie pierwszej fali pandemii nie było wcale ograniczenie dochodów realnych do dyspozycji gospodarstw domowych, lecz silny wzrost stopy oszczędzania. Wzrosła ona bowiem w II kwartale bieżącego roku aż o 8,3 pkt. proc. w stosunku do I kwartału.
Polacy wciąż wydaja dużo. Nie boimy się kryzysu?
Wraz z wystąpieniem pierwszych symptomów drugiej fali pandemii, od września odnotowano lekkie spowolnienie obrotów handlu detalicznego. Tendencja ta była zauważalna na całym obszarze Unii Europejskiej. W państwach należących do strefy euro obroty te spadły w stosunku do sierpnia br. o 2 proc., w całej Unii Europejskiej o 1,7 proc. a w Polsce jedynie o 0,9 proc.
W ujęciu branżowym najbardziej, jak dotąd, ucierpiał handel tekstyliami, odzieżą i obuwiem. W skali UE wolumen handlu tymi wyrobami obniżył się we wrześniu w stosunku rocznym o 12,6 proc., a w strefie euro – o 13,6 proc. Polska była jednym z nielicznych krajów, w których obroty na tym rynku lekko wzrosły (+1,6 proc.).
Jak można się było spodziewać, wprowadzenie ograniczeń mających na celu przeciwdziałanie transmisji wirusa przyczyniło sie także do redukcji obrotów w handlu paliwami do pojazdów silnikowych.
W tym samym czasie odnotowano natomiast spektakularny wzrost (zwłaszcza w Polsce) w handlu sprzętem komputerowym.
Zakupy przez internet zyskują coraz większą popularność
Ekonomiści z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwracają przy tym uwagę, że w czasie, gdy tradycyjny europejski handel detaliczny doznał silnego negatywnego wstrząsu w II kwartale br., to równolegle gwałtownie przyspieszył handel realizowany przez domy wysyłkowe oraz internet.
We wrześniu wolumen tego handlu był w całej UE wyższy niż przed rokiem o 20 proc., a w strefie euro – o 17,4 proc. Wśród krajów, które przekazały swe dane do Eurostatu najwyższą dynamikę osiągnęła Polska (wzrost o 62,7 proc.), wykazując przy tym trwałą tendencją wzrostu udziału tej formy sprzedaży w całości obrotów handlu detalicznego.