Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska mogą pochwalić się identycznym poparciem – wynika z sondażu dotyczącego partii politycznych, który przeprowadził Kantar Public.
Jeden sondaż i dwóch liderów
Badanie zostało przeprowadzone w okresie 18-23 stycznia na reprezentatywnej próbie 983 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat.
Okazuje się, że dziś Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska mają takie samo poparcie (po 31 proc.). PiS zyskał przez miesiąc 3 punkty procentowe, a KO straciła jeden.
Kolejne miejsca w sondażu zajmują Lewica (8 proc., spadek poparcia o 2 pkt. proc.) i Polska 2050 (8 proc., spadek o 1 pkt.). Na kolejnej pozycji uplasowała się Konfederacja (5 proc., bez zmian), która, jak widać, ledwo wchodzi do Sejmu.
Poza parlamentem znalazło się PSL (2 proc.), Kukiz’15 (1 proc.), Agrounia (1 proc.) ani Porozumienie (0 proc.).
Na pytanie, na kogo zagłosuje, 13 proc ankietowanych wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”. Chęć udziału w wyborach do Sejmu zadeklarowało 71 proc. respondentów.
Sondaż został przeprowadzony metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI), realizacja terenowa badania została wykonana przez Research Collective na zlecenie Kantar Public.
Sondaż jest mało wiarygodny?
Czy sondaż jest jednak wiarygodny? Niestety nie, bowiem mocno zastanawia wysoka frekwencja na poziomie aż 71 proc. Tak wysokiej frekwencji nie było w polskich wyborach nigdy po 1989 r.
Opozycja musi zdawać sobie z powyższego sprawę, bowiem wie, że wysoka frekwencja wcale nie gra na jej korzyść (udowodniły to ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego).
Do tego PiS nowelizacją prawa wyborczego chce zwiększyć liczbę Polaków, którzy pójdą do lokali wyborczych. Gdyby wysoka frekwencja działała na korzyść opozycji ta nie oponowała by dziś przeciwko tym zmianom (chodzi np. o zwiększenie liczby punktów, w których będzie można oddać głos na kandydata i stworzenie systemu logistycznego, który pomoże mieszkańcom z mniejszych miejscowości we wzięciu udziału w święcie demokracji).
Wybory odbędą się jesienią 2023 r. Jak na razie wiele wskazuje na to, że wygra je PiS. Nie wiadomo jednak też, w jakiej formule wystartuje opozycja – jednej czy kilku list.