Marsz 4 czerwca został zorganizowany przez PO. Pojawili się jednak na nim też liderzy Polski 2050, PSL i Lewicy. W wydarzeniu wzięło ponoć udział pół miliona osób. Wielu ekspertów zaczęło się zastanawiać, jak to wszystko wpłynie na polska scenę polityczną. Częściową odpowiedź udziela sondażu IBRiS dla Radia Zet.
PiS nadal wygrywa
PiS mogłoby liczyć teraz na 34,4 proc. głosów (w marcu było to 34,3 proc.). Na drugim miejscu nadal jest PO. Partia Donalda Tuska „zarobiła” jednak 3 punkty procentowe. Dziś popiera ją 29,1 proc. głosów (w marcu było to 26,4 proc.).
Zaskakuje jednak to, że największym wygranym ostatnich wydarzeń jest siła policzna, która stała z boku, czyli Konfederacja. Partię popiera 13,4 proc. W marcu było to tylko 7,4 proc. Sojusz liberałów i narodowców wzmocnił się blisko dwukrotnie.
Traci z kolei koalicja Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL-u. W poprzednim badaniu sojusz poparło 14,2 proc. ankietowanych. Dziś to tylko 9,4 proc.
Traci także Lewica, na którą chce zagłosować 8,6 proc. pytanych (zmiana na minus o 0,6 punktu procentowego).
Inne partie nie wchodzą do Sejmu. AgroUnia może „pochwalić się” poparciem na poziomie tylko 0,2 proc. głosów. Prawie 5 proc. ankietowanych nie wie, na kogo zagłosuje.
Jak wygląda deklarowana frekwencja? Chęć wzięcia udziału w wyborach deklaruje dziś 60,4 proc. badanych. Z prawa wyborczego nie skorzystałoby jednak aż 37,2 proc.. Decyzji w tej sprawie nie podjęło tylko 2,4 proc.
Sondaż Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na zlecenie Radia ZET został przeprowadzony 4 czerwca 2023 r. metodą CATI na ogólnopolskiej próbie tysiąca osób.
Problem opozycji
Jak więc widać, marsz 4 czerwca jest sukcesem PO. Wiele wskazuje na to, że elektorat Polski 2050 i PSL przeszedł do tej partii. Na zwiększonej polaryzacji korzysta zaś Konfederacja, która promuje się na jako siła antysystemowa i trzecia droga w polskiej polityce.
Możliwe więc, że prywatny sukces Tuska (wywalczył dla siebie pozycję lidera opozycji) okaże się porażką całego antyPiS-owskiego obozu. Jeżeli Konfederacja zajmie 3. miejsce w wyborach będzie mogła rządzić w koalicji z PiS. Koalicja PSL i Polski 2050 może w ogóle nie wejść do Sejmu.