Otovo – norweski startup, który umożliwia zakup instalacji fotowoltaicznej przez internet, rozpoczyna działalność w Polsce. Spółka stawia sobie za cel objęcie pozycji lidera w sprzedaży paneli słonecznych na krajowym rynku, podała spółka.
„Fotowoltaika – przełom w oszczędzaniu energii i dbaniu o środowisko z każdym rokiem zdobywa coraz większą popularność, podobnie zresztą jak e-handel. Norweski startup Otovo, który działając w modelu e-commerce, postawił sobie za cel objęcie pozycji lidera w sprzedaży paneli słonecznych w Polsce, właśnie rozpoczyna działalność w naszym kraju. Tym, co wyróżni firmę, jest możliwość kupienia instalacji fotowoltaicznej przez internet” – czytamy w komunikacie.
Obecnie firma działa na 6 rynkach, w Norwegii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Polsce oraz we Włoszech.
„Udało nam się w kraju, w którym jest mało słońca [Norwegii], energia jest bardzo tania, a siła robocza bardzo droga. Dlatego uwierzyliśmy, że uda nam się wszędzie. Efekt? W Norwegii obecnie mamy 50% udziału w rynku, w Szwecji pomiędzy 5-10%. We Francji na ten moment jesteśmy na poziomie 3%, ale wielkimi krokami zbliżamy się do 5%, który osiągniemy do końca roku. W Hiszpanii, gdzie weszliśmy najpóźniej, jest to ok 5-10% udziału w rynku, a w ciągu jednego roku zamontowaliśmy 1000 instalacji, co mówi samo za siebie” – powiedział prezes Andreas Thorsheim, cytowany w komunikacie.
Startup działa w systemie parasola – w danym obszarze zrzesza lokalnych i najlepszych instalatorów, którzy zajmują się zakupem materiałów oraz montażem. Otovo przejmuje wszystkie dotychczasowe formalności – podpisywanie umowy, kontakt z klientem, pomoc w dokumentach dotyczących m.in. dofinansowań paneli z programów jak „Mój Prąd”. Klient załatwia wszystkie formalności online.
„Pierwsze spotkanie osobiście z przedstawicielem firmy następuje w dniu montażu, więc w czasie pandemii jest to wyjątkowo komfortowe rozwiązanie, które także pomaga dbać o zdrowie. To także główna różnica w porównaniu z tradycyjnymi firmami zajmującymi się instalacją fotowoltaiczną – nie jest potrzebna wizyta przedstawiciela w domu. Informacje, które zbiera on w trakcie wizyty, jesteśmy w stanie przygotować na podstawie zdjęć satelitarnych i ewentualnych fotografii nadesłanym do nas przez klienta” – czytamy także.