Znamy wyniki kolejnego sondażu Gdyby wybory odbyły się w najbliższych dniach, wygrałaby je Zjednoczona Prawica. A przynajmniej to wynika z sondaży wykonanego na zlecenie wPolityce.pl, który przeprowadziła pracownia Social Changes.
PiS nadal wygrywa
Na Zjednoczoną Prawicę (głównie PiS i Solidarna Polska) chce zagłosować aż 35 proc. badanych. To o 2 punkty proc. więcej niż w czasie poprzedniej fali badań.
Na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska. Poparcie sojuszu PO, Nowoczesnej, Zielonych i Inicjatywy Polskiej nie zmieniło się i na KO chce oddać głos 30 proc. badanych.
Na podium znalazła się tym razem Lewica, której udało się wyprzedzić Polskę 2050 Szymona Hołowni. Na koalicję SLD, Wiosny i Razem chce oddać głos 10 proc. wyborców, co oznacza wzrost o 1 pkt. proc.
Wspomniana już Polska 2050 traci w nowym sondażu 1 pkt proc. Weszłaby jednak do Sejmu i to z niezłym jak na nową partię wynikiem na poziomie 9 proc.
Wzrostem poparcia może pochwalić się Konfederacja, którą popiera 7 proc. ankietowanych. Oznacza to skok o 1 pkt. proc.
Listę partii, które weszłyby do Sejmu zamyka Polskie Stronnictwo Ludowe. Ludowców popiera jednak tylko 5 proc. wyborców. Oznacza to brak zmiany poparcia, ale też to, że partia balansuje na granicy wejścia do parlamentu.
Progu wyborczego nie przekraczają już zaś Porozumienie oraz Kukiz’15 (obie partie po 1 pkt. proc. poparcia). Deklarowana frekwencja wynosi 61 proc., czyli jest bez zmian.
Badanie zostało zrealizowane metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) w dniach od 20 do 23 stycznia 2023 roku, na panelu internetowym, na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków. W badaniu wzięło udział N=1053 osób.
Wybory już jesienią
Posłów i senatorów na kolejną kadencję parlamentu wybierzemy już jesienią. Jak widać, w sondażach króluje PiS. Tyle że nadal nie jest jasne, kto będzie rządził po wyborach. PiS raczej nie uzyska odpowiedniej liczby mandatów, by przegłosować wotum zaufania dla swojego kandydata na premiera. Ratunkiem dla Jarosława Kaczyńskiego będzie przejęcie posłów z innych ugrupowań lub koalicja np. z PSL.