Nowe rekordy produkcji prądu z wiatru i ze słońca w Polsce

Udostępnij

Wraz z wyższymi temperaturami w maju w Polsce rośnie produkcja energii ze słońca. We wtorek między 12.00 a 13.00 instalacje fotowoltaiczne w naszym kraju wytworzyły rekordową ilość prądu.

Dzień później zaś farmy wiatrowe i fotowoltaiczne w Polsce wyprodukowały łącznie rekordową sumę ponad 13,8 gigawatogodzin prądu. W efekcie, 20 maja między godziną 11.00 a 13.00 odnawialne źródła energii odpowiadały w Polsce za produkcję nawet ponad 70% prądu. Tego dnia pobity został także rekord dobowej produkcji energii ze słońca.

Produkcja energii ze słońca osiąga rekordowe wartości Odnawialne źródła energii

Jak podają Polskie Sieci Elektroenergetyczne, we wtorek 9 maja w godzinach 12.00-13.00 instalacje fotowoltaiczne wyprodukowały 8644 megawatogodzin energii elektrycznej. Tak wysokiej produkcji ze słońca w naszym kraju jeszcze nie było. Poprzedni rekord padł 1 maja i wyniósł 8241 megawatogodzin.

Dzień później pobity został natomiast rekord dobowej produkcji energii ze słońca. W tej chwili wynosi on 79,6 gigawatogodziny. Warto dodać, że dokładnie rok wcześniej wynosił on 51,3 gigawatogodziny. Wzrost potencjału produkcyjnego fotowoltaiki w Polsce jest więc dość szybki i wyraźny.

Słońce i wiatr wyprodukowały rekordową ilość prądu

To jednak nie wszystko. Już w środę między 11.00 a 12.00 farmy wiatrowe i fotowoltaiczne w Polsce wyprzedziły inne źródła energii i pokryły najwięcej krajowego zużycia. Fotowoltaika działała z mocą 8 273 megawatogodzin, a wiatraki wykręciły 5 575 megawatogodzin.

W efekcie między godziną 9.00 a 17.00 farmy wiatrowe i fotowoltaiczne odpowiadały za produkcję ponad połowy energii elektrycznej w kraju, a w godzinach od 11.00 do 13.00 udział ten przekroczył nawet 70%.

W tym samym czasie ceny prądu na rynku spadły ze zwykłych poziomów kilkuset złotych do tylko nieco ponad 20 złotych za megawatogodzinę.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne musiały wyeksportować prąd

Tak duża produkcja prądu przez odnawialne źródła energii stanowi jednak problem dla polskiego systemu energetycznego. Należy bowiem mieć świadomość, że Polska wciąż bazuje przede wszystkim na elektrowniach węglowych.

Ich pracy natomiast nie można obniżyć poniżej określonego dla każdego bloku energetycznego minimum technicznego – wyłączenie bloku nie pozwoliłoby na szybkie wznowienie jego pracy, a energia z węgla potrzebna jest nam wieczorami, gdy gwałtownie spada produkcja z fotowoltaiki.

Dlatego we wtorek konieczny był awaryjny eksport energii do krajów ościennych. Jak podają Polskie Sieci Elektroenergetyczne, we wtorek od 12.00 do 15.00 operator skorzystał głównie z pomocy Szwecji, która przyjęła w tych godzinach od nas w sumie 2330 megawatogodzin energii. Jednocześnie na Litwę operator wypchnął 880 megawatogodzin prądu. odnawialne źródła energii

W środę, sytuacja ta się powtórzyła. Wtedy część wyprodukowanej energii udało się wyeksportować do Czech, Słowacji i Ukrainy. Warto dodać, że dzięki temu, iż na rynku istniało zapotrzebowanie na energię, Polskie Sieci Elektroenergetyczne nie zleciły ograniczenia produkcji energii z odnawialnych źródeł energii.

OZE nadal niestabilnym producentem energii

Warto mieć świadomość, że jeszcze we wtorek wieczorem, gdy udział odnawialnych źródeł energii w produkcji spadł szybko poniżej 20%, eksport prądu zamienił się w import i jednocześnie wzrosła zarówno produkcja prądu z węgla, jak i jego ceny.

W efekcie, 9 maja od 20.00 do 21.00 Polskie Sieci Elektroenergetyczne musiały zaimportować do naszego kraju 600 megawatogodzin energii z Niemiec i Słowacji.

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PortfelPolaka.pl. Wiedzę z zakresu rynków finansowych i inwestowania zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta statystyki oraz analizy technicznej instrumentów finansowych.

Najnowsze

Zobacz również