Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział w piątek, że „wszystkie analizy wskazują, iż czwarta fala będzie łagodniejsza niż trzecia”. Dowiedzieliśmy się też, co czeka nas jesienią i czy niezaszczepieni zostaną dotknięci obostrzeniami.
Niedzielski: pandemia uczy pokory
Niedzielski był gościem Polsat News. Powiedział, że „pandemia już wiele razy uczyła nas pokory”.
– Wszystkie nasze analizy wskazują, że czwarta fala będzie łagodniejsza niż trzecia, będzie miała inną charakterystykę, mniej hospitalizacji, zgonów – uspokajał.
Wszedł też na temat możliwego kolejnego lockdownu. Dowiedzieliśmy się, że ewentualne restrykcje dotkną najprawdopodobniej tylko osoby, które nie zaszczepiły się przeciwko COVID-19.
– Osoby zaszczepione nie mogą ponosić kosztów braku odpowiedzialności niezaszczepionych. Będziemy szukali możliwości wyłączenia ich z rygorów – stwierdził urzędnik.
Dodał, że spod obostrzeń będą też prawdopodobnie wyłączone firmy i podmioty, które będą mogły wykazać się zaszczepionymi pracownikami.
Dzieci wrócą do szkół
Adam Niedzielski zdradził też plany rządu na wrzesień. – Zakładamy z prawdopodobieństwem przekraczającym 90 proc., że dzieci znowu wrócą do szkół w stacjonarnym trybie nauczania. Cały rok szkolny – mam nadzieję – rozpocznie się tak, jak rozpoczynał się zawsze – ocenił minister.
Gdy został zapytany o szczepienia nastolatków, odparł, że w grupie wiekowej 12-15 lat „mamy zaszczepionych ponad 700 tys. osób”.
– To jest około 25 proc., ale pamiętajmy, że mamy sezon wakacyjny i dzieci jeżdżą na wakacje, więc niekoniecznie jest to rzecz, która jest dla nich w tej chwili priorytetowa – stwierdził. – Ale im bardziej zbliżamy się do początku roku szkolnego, tym mam nadzieję, że będzie ta tematyka szczepień coraz bardziej obecna – dodał.
Pytywany potem, czy rząd rozważa także szczepienie młodszych dzieci, Niedzielski odparł, że najważniejsze w tej sprawie jest mimo wszystko bezpieczeństwo. – Jeżeli będą przedstawione badania, a te badania będą zweryfikowane przez EMA, ale też oczywiście przeanalizowane przez nasze urzędy, które się tym zajmują, to wtedy taką możliwość dopuścimy – wytłumaczył minister zdrowia. Wiadomo, że wspomniane wyniki badań dla dzieci w wieku 5-12 lat mają zostać pokazane już we wrześniu.